Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Marta A pisze:

aniamam pisze:Teraz mogę zostawić Wrzosa i mięso w jego zasięgu i wyjść z kuchni a on nic nie ruszy, bardziej zainteresowany jest gdzie poszłam niż mięsem

To takie zjawisko występuje?

nasz koneser to teraz podtykane mięso pod nos nie ruszy no chyba ze to bedzie wątróbka
Eryk rzucał się też na miske nie moglam jej nawet położyć, wiec uczyłam siad , poczekaj i to chwycił błyskawicznie raz wyszłam na łazienki i nie powiedziałam "jedz" a on nadal czekał

i faktycznie stanowcze NIE! tez pomagało tylko to troche czasu potrzeba ale
Major mądry chłopak jest "po tatusiu" (ciekawe co na to mamusia więc pewnie w mig załapie o co chodzi

Ale upał! Futrzaki wspólnie dzielą tę niedolę

Ekstra!

Ale super!

"jak pies z kotem"
piękna przyjaźń

Trzeba to przyznać - Majorek i Karmelek to bardzo wdzięczne obiekty to fotografowania, szczególnie, gdy są na zdjęciach razem

Ale nie zawsze ich relacje układają się tak sielsko-anielsko! Ostatnio poszło o michę, i to kocią, do której Major rości sobie oczywiście prawa. Musiałam pomóc kotu, bo Major jak go chwycił...!

A z codzienności (żebym czarno na białym miała, kiedy Major będzie już starym koniem, ogarem znaczy:):

Waży 20,5kg. Gdzie to u niego jest? Mnie się ciągle wydaje, że jest malutkim Ugryziem, który co najwyżej z 10kg może ważyć!

Ostatnio zęby gubi "w locie" - wczoraj i przedwczoraj na własne oczy widziałam, jak po jednym mu wypadły! Jeden wpadł mu do miski z wodą podczas picia, a drugi wypadł z paszczy przy memłaniu chusteczki "hygenycznej" Rozległo się tylko takie "brzdęk" i patrzę - jest!

Znacznie poprawiły mu się maniery podczas jedzenia. Zacznę mu może serwetkę pod bródkę zakładać i sztućce podawać, taki z niego smakosz podczas jedzenia się zrobił Może to przez te zmieniające się zęby?

W tym tygodniu podczas spaceru po mieście i nad miejską wodą spotkaliśmy tego samego pieska, z którym Major bawił się jak szalony ostatnio Znów był czad, super było popatrzeć! Podpytałam właściciela, kiedy przychodzi, to w nadchodzącym tygodniu znów spróbujemy

I jeszcze Majorowi często się coś śni, zazwyczaj wtedy "biega" na sucho, tak w pozycji leżącej, a czasem tak zabawnie poszczekuje Boskie! Wasze też tak mają?

Tyle na razie z ciekawostek, pozdrawiamy czytających

Fotki z kotem super!
Ale z tym kotem i jedzeniem to bym uważała - różnie bywa. U mnie kocia karma poza psim zasięgiem ( na blacie), bo Łoza krzywdy kotu nigdy nie zrobiła ale wiem, że od jedzenia go goni...no i mu wyżera

Jeżeli maniery przy stole mu się poprawiły to zdecydowanie idzie w rodzinę ojca
Wypadające zęby nie mają nic do tego Umyk wciąga wszystko nosem
A kły ma jeszcze? Umykowi wypadły górne, dolne jeszcze siedzą choć widzę, że idą nówki.
Niestety ja załapałam się tylko na jednego małego ząbka

W czasie snu wszystkie moje psy biegały, warczały, mrugały oczami, marszczyły nosy...po prostu bogate psie życie wewnętrzne

Ania W pisze: Ale z tym kotem i jedzeniem to bym uważała - różnie bywa.

No właśnie! Po tym incydencie to już się bardziej pilnuję, żeby kot jadł sam, w spokoju. Major albo w domu jest w tym czasie, albo na spacerze. Ale też już przyzwyczaił się Major, że jak wychodzi na dwór, to najpierw sprawdza, czy kot nie zostawił czegoś w misce.

Ania W pisze:A kły ma jeszcze? Umykowi wypadły górne, dolne jeszcze siedzą choć widzę, że idą nówki.

Kły górne to ma chwilowo podwójne Dolne jeszcze uśpione

Ania W pisze:W czasie snu wszystkie moje psy biegały, warczały, mrugały oczami, marszczyły nosy...po prostu bogate psie życie wewnętrzne

To jest takie... hmmm... rozczulające

Czekan nie ma lewych kłów - tzn wyłaniają się nowe, jeden z nich znalazłem, znalazłem też malutki ząbek chyba dwójeczkę dolną, i jakiś trzonowy taki podłużny (dzisiejsze znalezisko). Zgubił więcej, 3 udało mi się odnaleźć.

Jeśli chodzi o bieganie, warczenie i szczekanie to i Tara i Czekan przez sen "polują"

Pozdrawiamy!

Umykowi dolne się dobrze trzymają i też idą stałe...ale kurcze jak to jest, że wy macie tyle a ja tylko jednego

Rozumiem że Tara i Czekan polują w sforze?