Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Basia pewnie że nie oddaje się szczylka obcym,
ale do wesołej łapki można pojechać, hę?
Pozdrawiam bardzo serdecznie
PS. Teraz sam bym potrafił ale WIGRO 5 lat mnie uczył bycia OP.

Bez szkoleń można mieć ułożonego psa tylko potrzebne jest codzienne szlifowanie. U nas jak Grot podchodził do czegoś czego nie mógł ruszać to zaraz lądowała pokrywka z garnka na podłogę (oczywiście z zaskoczenia) szybko załapał że jest to mało przyjemne. Teraz wie że jak nie to nie.

To był grom z jasnego nieba! Ale to działa...

A WIGRO olewał wszystkie pokrywki,
wiedział że to dla pucu,
Na WIGRIGO działa:
"ty gamoniu zaraz Ci w doopę nakopię", głośno
zaraz mi psa zabierze straż, tak jak tym z Krarowa dzieci
bosze co za kraj

W Wesołej Łapce w tej chwili nie ma przedszkola , już sprawdzałam.

__________________

Małgosia&S&C

Wigro pisze:Na WIGRIGO działa:
"ty gamoniu zaraz Ci w doopę nakopię", głośno
zaraz mi psa zabierze straż, tak jak tym z Krarowa dzieci
bosze co za kraj

tiaaaa, u nas na osiedlu był taki pies co miał na imię Morda

Pan go wołał " Morda Ty stary capie"

Niestety chłop ciągle mandaty dostawał a kilka razy był nawet na komendzie bo oczywiście policja twierdziła, że ICH obraził

Jak to mówią - uderz w stół... Policja widać się poczuwała do owego miana.
Rozważamy temat przedszkola, ale.... nie będę ściemniać; kłopot z kasą i z czasem też. Jeśli będę widziała, że sobie nie radzę, to oczywiście wyasygnuję kwotę i znajdę czas, ale może uda się uniknąć. To nie jest mój pierwszy pies, choć może być tak, że ogary są specyficzne.

Ja generalnie jestem z tych o trudnym charakterze, jak mawiał były mąż - "alfa nad alfami". Jestem zwykle jedyną osobą w domu, której słuchają się zwierzaki, psy, czy też koty. Może tego nie widać na pierwszy rzut oka, ale upór mam wpisany w definicję Olowatości.