A to już wtorkowy spacer.
Piękne słoneczko, Orla i...
...woda!
Jezioro znowu jest mokre i pluskające.
,,A Perła nie chce się bawić

"
Ona z zasady nie moczy paluszków, a na wodę co najwyżej z góry popatrzy.
Kajtek też odmówił.
Wiedział co robi. Woda z brzegu wyglądała cudnie w słońcu, ale czym dalej, tym bardziej przypominała lodowy koktajl. Takie ekstremalne sporty tylko Orla lubi.
Lodołamacz.
Wiosna - czas sprawdzić, co w trawie piszczy.
I zrobić coś zwariowanego.
Teren przetrząśnięty, czas iść dalej. Orla zaproponowała: tam.
Na przyszłość: nigdy nie pozwolić psu prowadzić

Ścieżka, którą wybrała Orla po prostu się rozpłynęła
Próbujemy się przebić, a Orla co chwilę zawraca i nas popędza.
Po pół godzinie schylania, plątania, przeskakiwania, z butami ciężkimi od błota wróciliśmy na ludzki szlak.
Ludzie sapią, stoją i patrzą, psy sapią, dyszą i ganiają dalej
Łąki jeszcze mało wiosenne...
ale, rowy melioracyjne już pełnią swoją rolę.
Podstawową rolą rowu melioracyjnego jest solidne ubłocenie łap.
