
Wrzucam co mam, nie mam sily przegladac tego. I tak cud, ze zdazyly sie zgrac w tzw. miedzyczasie, bo jeszcze dzis gosci mielim, i lekcje byly do odrobienia tradycyjnie w niedziele wieczorem


A na spacerze fajnie jest

Basiur mial mala spine z Nero, z Bursztynem tez, na samym poczatku, gdy ten tylko podbiegl do Minuty na przywitanie



A z podmiankami psow to nie tak, Ludwik - ja bym Basa za nic nie zamienila, bo to moj pupilek

Zdjecia.
Minuta z Bursztynem - powitanie

Basik tlumaczy Bursztynowi, ze Minuta to jego panna



Nero tez sie Minuta zainteresowal







