Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Iza i Sławek pisze: W naszym oddziale liczą się np. ze środowiskiem ON - na zebrania stawia się zawsze ok 20 osób.

Z nimi się liczy każdy, kto choć raz był przy ringu tej rasy na wystawie

Sławku, ale ja nie mam za bardzo ochoty na przepychanki między frakcjami - jestem z zasady apolityczna Nie będę się przepychała z maltańczykami .

To o czym ja piszę to nie jest kwestia interesów poszczególnych grup, ale ( jak mi się wydaje) "oczywista oczywistość" jeżeli chodzi o funkcjonowanie takiej struktury. Powtarzam się, ale dlaczego na jedno pismo szeregowi członkowie mogą być "wzywani na dywanik" niemalże w trybie natychmiastowym,a inne kierowane do tej samej instytucji pozostają bez echa? Wydawałoby się mała rzecz ale jak dobrze pokazuje pewne schematy.

Iza i Sławek pisze: Bo przecież to ZKwP jest dla nas, a nie my dla niego

Bardzo chciałabym mieć takie poczucie....
Może nawet kiedyś na takim zebraniu się pojawię...ale czy jedno zebranie w roku coś zmieni? Szczerze wątpię....


Qzia, Ty szczęściaro

Sławku czasem mam wrażenie, że piszemy o innych organizacjach. I jak napisałam powyżej w sprawie eliminacji na MŚ nikt odpowiedzi na pismo nie dostał. W sprawie PP też nie.

Nie bronię ZKwP, chociaż tak to wygląda. Widzę masę układzików, kolesiostwa. Spotkałem wielu niesympatycznych sędziów, działaczy . I niekompetentnych też. I uważam, że mamy dwie drogi
Pierwsza - zostawić ich w spokoju, niech będą to ONI, zaciskać zęby i psioczyć po kątach, czyli tak naprawdę "zabetonować" obecny stan, albo droga nr.2 - wykorzystywać narzędzia statutowe i poniekąd wymusić inne działanie.
Kasia wspomniała o sędziowaniu pod wpływem ( ) -z doświadczenia wiem, że w oddziałach (przynajmniej w W-wie) sekcje mają ogromny wpływ na dobór sędziego na wystawę. Wystarczy trochę inwencji, a X nigdy nie będzie sędziował. A zarząd odziału Y raczej przychyli się do opinii za którą stoi kilkadziesiat głosów w wyborach (bo przecież chce być wybrany ) Ot i cała filozofia.
Naprawdę mamy ( a raczej, mozemy mieć) ogromny wpływ na działalność Związku

Iza i Sławek pisze:Kasia wspomniała o sędziowaniu pod wpływem ( ) -z doświadczenia wiem, że w oddziałach (przynajmniej w W-wie) sekcje mają ogromny wpływ na dobór sędziego na wystawę. Wystarczy trochę inwencji, a X nigdy nie będzie sędziował.

Sławku, a po co w tym przypadku inwencja? Czyż oczywistym być nie powinno, że za sędziowanie pod wpływem alkoholu jest dożywotnia dyskwalifikacja? Czy trzeba o to zabiegać specjalnie i uruchamić jakieś układy, stosować naciski, wykorzystywać argument siły głosów na zebraniach ?

Ewka pisze:

Iza i Sławek pisze:Kasia wspomniała o sędziowaniu pod wpływem ( ) -z doświadczenia wiem, że w oddziałach (przynajmniej w W-wie) sekcje mają ogromny wpływ na dobór sędziego na wystawę. Wystarczy trochę inwencji, a X nigdy nie będzie sędziował.

Sławku, a po co w tym przypadku inwencja? Czyż oczywistym być nie powinno, że za sędziowanie pod wpływem alkoholu jest dożywotnia dyskwalifikacja? Czy trzeba o to zabiegać specjalnie i uruchamić jakieś układy, stosować naciski, wykorzystywać argument siły głosów na zebraniach ?

Ten pan jest, a przynajmniej był, nie do ruszenia. Wolałam przymknąć oko niż się całemu ZKwP narażać. Szkoda mi tylko Kuby, jako przedstawiciela młodzieży, że musi w czymś takim uczestniczyć.

Ewo, jak najbardziej tak !!!
Nie byłam świadkiem sędziowania o którym pisała Qzia, ale wydaje mi się że "wszyscy widzieli, wszyscy wiedzieli, nikt nie powiedział" a udowodnić sędziowanie pod wpływem po czasie jest trudno. Być może w tym wypadku zadziałał, "Brak reakcji"
Wrócę do wystawy klubowej w Piotrkowie - reakcja była i ta pani nie sędziuje. A mechanizm który opisałem, zadziała w przypadku wystawy Qzii - tzn. Mleko się rozlało, i należy się zabezpieczyć przed następnymi takimi "atrakcjami"

Qzia, nie ma ludzi "nie do ruszenia" -wszystko zależy od użytej siły. Praw fizyki nie zmienisz

Iza i Sławek pisze:Ewo, jak najbardziej tak !!!
Nie byłam świadkiem sędziowania o którym pisała Qzia, ale wydaje mi się że "wszyscy widzieli, wszyscy wiedzieli, nikt nie powiedział" a udowodnić sędziowanie pod wpływem po czasie jest trudno. Być może w tym wypadku zadziałał, "Brak reakcji"
Wrócę do wystawy klubowej w Piotrkowie - reakcja była i ta pani nie sędziuje. A mechanizm który opisałem, zadziała w przypadku wystawy Qzii - tzn. Mleko się rozlało, i należy się zabezpieczyć przed następnymi takimi "atrakcjami"

Qzia, nie ma ludzi "nie do ruszenia" -wszystko zależy od użytej siły. Praw fizyki nie zmienisz

Dla mnie to reakcja powinna być przed wejściem takiego sędziego na ring i nie wymuszona przez wystawców. Są inni sędziowie, są organizatorzy. Dlaczego przymykają na to oko?
Jak dla mnie to nie taka kolejność powinna być i nie reakcja wystawców powinna decydować o karach nałożonych na takiego sędziego. Dokładnie to co napisała Ewa - dlaczego w takim przypadku trzeba stosować naciski, żeby działało?

Haniu, dlatego że jest .......... (gryzę się w klawiaturę )
A wszyscy dobrze wiemy że .......... sam się nie posprząta

Tu dodam, że pana tego widziałam co najmniej 2 razy w stanie wskazującym. I nie tylko ja tam byłam. Więcej nie piszę.

weszynoska