Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Gratulujemy wygranym i przegranym. Spotkanie super. Bardzo dziękujemy wszystkim przybyłym za wspaniałą atmosferę. Fajnie spotkać się co jakiś czas w towarzystwie zakręconych ogarowców. Co do samej wystawy to sędzia surowy i trochę tendencyjny ale to przecież tylko zabawa i na szczęście na następnej klubówce będzie kto inny. Konkurs fajny, choć organizacja totalnie spalona. Trochę nieregulaminowe sędziowanie. No i raczej poszli na ilość nie na jakość. Psia Cometa jest jednak ogólnie zadowolona z wyników. Z dużą pomocą opatrzności, sędziego Siejkowskiego i dzięki dzikowi Rysiowi udało się zdobyć dyplom III stopnia z dzikarzy. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że taki gamoń a jednak się pokazał.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wspaniałe towarzystwo, trzymanie na duchu i doskonałą zabawę. Oby takich klubówek było więcej.
Kasia, Kuba i cała Psia Cometa.

Gratulacje! Czekamy na dalsze wieści.

Kasiu, zupełnie w biednego Rysia nie wierzysz.

Gratulacje dla Rysia. Rysiek fajny chłopak jest!!!!!

My też dziękujemy za towarzystwo i pogawędki i przy ognisku i na wystawie
Gratuluję wszystkim wyników a w szczególności 2miejsca Łozie w tropowcach , Maryśce Boba . Czekam z zaciekawieniem na resztę wyników finałowych
My zamiast pucharów przywieźliśmy do Szczecina Czapakumbrę
Dla niewtajemniczonych jutro wrzucę jakieś fotki

Ufff... Właśnie wróciliśmy. Całe auto spało, a ja oczywiście musiałem kierować. Boli mnie d... od siedzenia, ręce od kręcenia i kręgosłup jak zwykle. Ale warto było

BasiaM pisze:Na pierwszym zdjęciu Pan Karbona leży chyba była ciężka noc

Chciłałem być blisko Aszemi, ot co. A ona pewnie miała ciężką noc, skoro musiała się położyć No i ma Czapakumbrę

Gratulacje dla wszystkich zwycięzców - przez internet bo w tym zamieszaniu zapomniałam osobiście.

Szczególne gratki dla Łozy i Rysia - oczywiście. I oczywiście jesteśmy dumni z Rzepichy

Co do naszego występu - wszystko co mogło pójść źle poszło źle no ale o tym przy innej okazji.

Za to ogarze towarzystwo - bezcenne. Ogromnie miło było się spotkać wspólnie i biesiadować ( dwa razy w sumie) przy ognisku. Dzięki.

Acha - obiecuję solennie w końcu jakąś nalewkę zrobić i do przyszłego spotkania przechować.

Było świetnie...pogoda dopisała , towarzystwo też -ale to był pewnik w przeciwieństwie do pogody .Warto było przyjechać tylko po to , żeby z Wami pogadać przy ognisku . Miejsce klimatyczne ,nawet za sprawą infrastruktury ze słusznie minionej epoki , idealny teren do spacerów . I o tym mogę coś powiedzieć .W kwestii organizacji konkursów i wystawy nie będę sie wypowiadać bo nie mnie oceniać ale mam duży szacunek dla Rafała , jego starań ,żeby jednak wszystko grało i jak sądzę nie zawsze ma należyte wsparcie. Ale to taka moja subiektywna ocena .

ania N pisze: Acha - obiecuję solennie w końcu jakąś nalewkę zrobić i do przyszłego spotkania przechować.

To ja rozumiem, że robisz tylko zawsze wyparowuje wcześniej?
My wróciliśmy, po drodze nie czuliśmy zapachu psów w aucie jak zawsze, tylko siebie wzajemnie - wiecie co mam na myśli

Chciałam zwrócić honor Kasi z Psiej Comety za Białą - Biała z Jaworem wygrywa bez zastanowienia jeśli chodzi o domki .
Tropowce zostały zdominowane przez ogary, Dzikarze poszły gorzej, ale honoru do ostatniej minuty bronił Rysiu i obronił, za co mu strasznie dziękujemy

Co do domków to faktycznie. Miałam spore opory, żeby się położyć do łóżka. Dobrze, że już było grubo po 1szej w nocy, to zmęczenie wzięło górę nad odrazą. Dobrze, że noce były ciepłe, bo mogło być o wiele gorzej.
AniuN myślę, że już na konkursie było wiadomo, że na wystawie będziecie mieli przechlapane.
No i skoro pan sędzie lubi podczytywać forum to moja szybka refleksja. Jakby tak się zamienić rolami i Kuba wystawiłby Rzepichę i Mahonia, a Magda Psią Cometę. Co by się znalazło w opisach Dla mnie Ryś i Zbyś są tak różni, że dziwi mnie identyczny opis. Jeden jasny, drugi bardzo ciemny. Zupełnie inny ruch i budowa. Głowy: jedna z krótka a druga z długą kufą. Inaczej noszony ogon. Nie wspomnę o zachowaniu. Gamoniowaty Ryś, który się niczym nie przejmuje i zawsze lekko wycofany Zbyszek. Może ja ich mam na co dzień i się więcej przyglądam.
Pozdrawiam Kasia

qzia pisze: AniuN myślę, że już na konkursie było wiadomo, że na wystawie będziecie mieli przechlapane.

No patrz Kasiu - mieliśmy to samo wrażenie. zastanawiałam się tylko jak to pan sędzia rozegra. No cóż psy dały mu pretekst i skorzystał z okazji - prawo miał.
A co do łóżek - wzięliśmy śpiwory które stanowiły izolację od pościeli . Brrr. Na jednej poduszce to nawet krew była. Masakra. Chociaż przyznać muszę że ośrodek fajnie położony, potencjał ma, a jakby wymienili domki i tzw. "węzeł sanitarny" to byłoby super.