Strona 154 z 215
Re: Węszynosy
: środa 04 sty 2012, 10:59
autor: BasiaM
Re: Węszynosy
: środa 04 sty 2012, 11:22
autor: weszynoska
hmmmm

jak by tu grzecznie ująć....ma się ten autorytet
w szeregu zbiórka
na prawo patrz
na lewo patrz
na mnie patrz...
no i troszkę pozerstwa....
ja też jestem fajna baba

Re: Węszynosy
: środa 04 sty 2012, 11:31
autor: BasiaM
Re: Węszynosy
: środa 04 sty 2012, 11:41
autor: Ania W
weszynoska pisze:hmmmm

jak by tu grzecznie ująć....ma się ten autorytet
Na michę czekają ?

Re: Węszynosy
: środa 04 sty 2012, 12:00
autor: weszynoska
Ania W pisze:weszynoska pisze:hmmmm

jak by tu grzecznie ująć....ma się ten autorytet
Na michę czekają ?

no niestety..czekania na michę jeszcze nie mam wyćwiczonego

gdybym miała coś do jedzenia w ręku to nie były by takie grzeczne
lekcje zaczynam po jakims godzinnym wybieganiu, kiedy już są zmęczone i grzeczne. Mówię im po prostu..siadać w grupie i czekać
a potem to juz co aparat wyłapie
ale jak biorę miche do ręki ( tak pi razy drzwi 12 litrowy gar na raz) to każde grzecznie idzie do swojego domku ( najpierw wołam - czarne!!! one pędzą do swojego , daje jeść i zamykam, a potem wołam Ogary!!! a te już u wrót swojej stajenki grzeczniutko czejkają)
Re: Węszynosy
: środa 04 sty 2012, 12:52
autor: qzia
Fajnie masz, a ja muszę w pracy siedzieć

Wolałabym tak z maluchami ganiać.
Gdzie Zmorka się podziewa, moja miłość niespełniona?
Kasia
Re: Węszynosy
: środa 04 sty 2012, 13:03
autor: BasiaM
qzia pisze:Gdzie Zmorka się podziewa, moja miłość niespełniona?
a ja wiem , a ja wiem

ale może niech weszynoska napisze

Re: Węszynosy
: środa 04 sty 2012, 13:26
autor: Aszemi
Świetnie sie prezentują

Re: Węszynosy
: środa 04 sty 2012, 13:28
autor: weszynoska
Praktycznie pozostała nam Zięba...
Zawrat na 99 % jedzie w sobotę do Wrocławia ( tfu tfu- trzymajcie kciuki)
Zmorra pojechała polować w lubelskie..mieszka z piękna, młodą weimarką.
Nie ma również Zazuli, którą planowałam zostawić w hodowli ale.....
zadzwonił młody mężczyzna o suczkę, niedaleko nas, młody mysliwy...z domu z tradycjami, przyjechał z ojcem...
i Zazula oszalała

nie odstąpiła ich na krok, chodziła za nimi jak na zawodach obiedance , krok w krok, bez smyczy, patrzyła im w oczy biegała od jednego do drugiego, odganiała rodzeństwo, pchała sie na kolana...ogólnie nawet na jedzenie nie zareagowała...amok jakiś...panowie mieli łzy w oczach i po prostu nie umiałam odmówić...a ta mała terrorystka poszła za nimi do samochodu nie ogladając sie nawet na mnie...a ogon do góry trzymała zadarty i merdający....
wybrała sobie inne życie...
Re: Węszynosy
: środa 04 sty 2012, 13:31
autor: Aszemi
weszynoska pisze:
wybrała sobie inne życie...
jejku ale numer
na bank będzie jej tam dobrze
