Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: nulka »

kasiawro pisze:

Co do ściany to mamy podobną dziurkę i nasz cwaniak zrobił ja nie przy swoim legowisku, tylko przy Pasji (czasami śpią razem, albo się zamieniają), więc teraz Pasja ma trochę urozmaicone tło za sobą ;) .

Zojka nie gryzie ścian :happy3: a może ściana po prostu była nierówna :mysl_1:


Nasz żywot zabawek (pluszaków) jest maxymalnie tygodniowy, kupuję w lumpeksie różne dziwne maskotki i psy je uwielbiają. Ostatnio z maskotki została tylko część zewnętrzna i do niej włożyłam piszczącą gumowa piłkę, szaleństwo trwa i zabawka wciąż jest w takim samym stanie ;)
Zastanawiam się czy takie pluszaki w ogóle mają sens dla psów :mysl_1: tzn. jak się lubią nimi bawić :niewka: moje psy już dawno nie bawiły się pluszakami ,świetnie się bawią razem ze sobą :lol:

ale pluszak z gumową piłką w środku to fajny pomysł :brawo_1:
Awatar użytkownika
Basia
Posty: 443
Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
Gadu-Gadu: 3582961
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Basia »

Ania W pisze:No głupia nie jest - wygryzła dziurę w ścianie i od razu w to miejsce pojawiła się piękna kanapa ją zasłaniająca ;)
zabezpieczenia przed wchodzeniem na kanapę znamy ;)

Basia zostawiacie jej coś do gryzienia?
Bo z Łozą mamy taki rytuał, że jak szykuję się do wyjścia to ona nie może się doczekać kiedy sobie pójdę bo zawsze jej coś zostawię ;) . Dostaje jakieś gryzaki, kość, peniska (dzieci zamykają oczy ;) ), żwacze, kurze łapki.... itp.
.
Minie zawsze zostawiamy coś do przegryzienia (kongo z parówką - które uwielbia, ucho, ogony, itd.), kapeć to był wypadek jednorazowy, bo zawsze przed naszym wyjśceim jest wszystko pochowane.
Szkoda tylko, że nie da się pochować przed wyjściem listew :placzek: .
Co do posłania - to już nie było wyboru bo poprzednie widać na zdjęciach (to te strzępy na całym pokoju :happy3: )
A krzesła na kanapie... sprawdzają się w 100%
Staram się tez wymieniać jej co jakiś czas pluszaki, żeby jej się nie znudziły (nową piłeczkę którą jej zostawiłam w tym tygodniu całą pogryzła więc jak przyszłam miałam całe mieszkanie w ścinkach :gleba: )
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Awatar użytkownika
Rudolf
Posty: 375
Rejestracja: niedziela 02 lis 2008, 11:39
Gadu-Gadu: 2095935
Lokalizacja: Poznań/ Kalisz
Kontakt:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Rudolf »

bea100 pisze:
Rudolf pisze:...od mniej więcej 1,5 tygodnia dziury nie ruszam, ona się nie pogłębia ...nowe nie powstają...
Czyli jemu chodziło (jak się można domyślić) o tą jedną Waszą stałą zabawę "w dziurę".
;) Na tej podstawie mogę powiedzieć, że zdanie "Rudolf niszczy ogródek" jest "pomówieniem" hehe ;) :tia:
:))
dziura jest naprawdę wielka... i blisko przejścia do domu w dodatku, nie sposób jej nie zauważyć... W wakacje sobie zrobiłam w ogródku ścieżki usypane kamieniami i plac z krzewami, pod ktrymi wysypałam korę... kamienie były oddzielone od kory płotkami. Teraz wygląda to tak, że kamienie mieszają się z korą, kory w zasadzie już nie ma na placyku, rododendron jest mocno sponiewierany. Na wiosnę bedę musiała przeprowadzić remont generalny, bo pewnie to co jest teraz ulegać będzie dalszej dewastacji :placzek: ale co robić. W kojcu psa trzymać nie chcę, w piwnicy go nie zamknę, ani też do niczego nie przywiążę... ja pracuję, on w tym czasie też coś robić musi :niewka:
Marta & Rudolf

Obrazek
monik

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: monik »

Urwis też ma taki starty nos od "zakopywania" swoich gryzaków w różne miejsca w domu :gleba:
Co mu się zagoi, to znowu rozwala, gałgan jeden :]
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: BasiaM »

monik pisze:Urwis też ma taki starty nos od "zakopywania" swoich gryzaków w różne miejsca w domu :gleba:
Co mu się zagoi, to znowu rozwala, gałgan jeden :]
Uchaty na szczęście jest delikatny :D i noska jeszcze nie zdarł :prosze_1:
Obrazek

Obrazek
bea100

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: bea100 »

BasiuM- Urwis zakopuje bo ma konkurencję, tak samo "zakopuje" i Dunia i Monia. Bardzo często mają zdarte nosy. Uchatek jest sam to tego nie robi, nie ma potrzeby.
Rudolf: Ja nie mam zniszczeń na ogrodzie. Poza szczeniakami jak są to mi z lekka kwiaty tratują i demolują. Ale ja nie zostawiam suk samych na ogrodzie, zawsze jestem tam z nimi. Myślę, że to zapewne dlatego mam porządek na ogrodzie.

Ja po powrocie do domu zastaję na razie zabawki we wszystkich kątach. Ponieważ Skierka naśladuje suki, a one jak wychodzę to jakby miały hasło do spania, więc myślę, że większość czasu śpi z nimi. Skierkę przypaliłam na lizaniu ściany, zaczęłam jej podawać wapń (kupiłam jej mączkę kostną Dr Claudersa i się uspokoiła -zobaczymy co dalej). Jesli chodzi o kule smakule- nie mam, ale wkładam susz do kości z twardej gumy w której kiedyś mi Monia wygryzła małą dziurę i też się sprawdza dla Skierki jako super zabawka.
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: kasiawro »

bea100 pisze:BasiuM- Urwis zakopuje bo ma konkurencję, tak samo "zakopuje" i Dunia i Monia. Bardzo często mają zdarte nosy. Uchatek jest sam to tego nie robi, nie ma potrzeby.
Bea chyba nie zawsze to się sprawdza znam bardzo wiele psiaków które nie mają konkurencji a nosy zdarte mają do krwi, u nas teraz jest konkurencja a sporadycznie coś zakopujemy i to nie w domu a w ogrodzie najczęściej.
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: hania »

kasiawro pisze:
bea100 pisze:BasiuM- Urwis zakopuje bo ma konkurencję, tak samo "zakopuje" i Dunia i Monia. Bardzo często mają zdarte nosy. Uchatek jest sam to tego nie robi, nie ma potrzeby.
Bea chyba nie zawsze to się sprawdza znam bardzo wiele psiaków które nie mają konkurencji a nosy zdarte mają do krwi, u nas teraz jest konkurencja a sporadycznie coś zakopujemy i to nie w domu a w ogrodzie najczęściej.
Zgadzam się z Kasią. U mnie najbardziej zakopywała Dumka, która konkurencji nie miała.
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: miszakai »

Cygaro nie lubi cytrusów, tzn. dziwnie się zachowuje przy obieraniu pomarańczy, cytryn itp. Ostatnio jemy wieczorem grejfruty masowo i Cygaro jak tylko usłyszy pierwsze obierane skórki przychodzi do nas do sypialni i zaczyna się dziwnie ślinić a odłożoną na skraju łóżka skórkę z zapamiętaniem zakopuje w pościeli :D Komedia :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Rudolf
Posty: 375
Rejestracja: niedziela 02 lis 2008, 11:39
Gadu-Gadu: 2095935
Lokalizacja: Poznań/ Kalisz
Kontakt:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Rudolf »

A propos zakopywania. Rudolf ostatnio dostał kość. Po pewnym czasie zaczęłam słyszeć dziwne odgłosy z drugiego pokoju. Wyjrzałam po cichutku, patrzę a mój pies zakopuje kość w podłodze przy swojej poduszce :) Usiłował zrobić dziurę w panelach (nosem oczywiście), ale mu nie wychodziło. Po kilkunastu minutach wyjrzałam znów, poduszka psa wydawała mi się dziwnie pognieciona i zwinięta w kłębek - rozwinęłam ją, a tam kość :)
nie udało mu się w podłodze, to w poduszce zakopał :gleba: spryciarz :)
Marta & Rudolf

Obrazek
ODPOWIEDZ