Staram się staram

A Nuta ma na dworku sporo zajęć

Obserwuje kury czy nie przedostaną sie przypadkiem na nasz ogródek, pilnuje domku, oraz prowadzi ekscytujące rozmowy z psiakami biegającymi za siatka

Jakkolwiek żałuje że Nuta nie ma z kim na co dzień poganiać, to nigdy w życiu nie zachowała bym się jak właściciele tych psów, którzy puszczają je samopas i pozwalają, żeby pól dnia bezpańsko włóczyły się po drogach. Biedne psiaki, albo im się coś może stać, albo stanie się coś za co będą potem obwiniane, choć to wcale nie ich wina by była. Zero odpowiedzialności ze strony ludzi
Jak dobrze pójdzie to na przyszły rok Nutka dostanie mała ogórkową koleżankę do "pilnowania" i "wychowania"

Mam nadzieje że nie będzie żadnych problemów. Strasznie bym chciała pieska ale jakoś... chyba to będzie jednak dziewczynka

Tymczasem to ja będę musiała zapewnić Nutce wystarczająco dużo ruchu. Więc niech ta wiosna nadchodzi ...
