
Pierś z kurczaka kroimy w kostkę, bierzemy na głębszy talerz i posypujemy czili. I tu cała sztuka ile bo to zależy od tego czy ktoś lubi bardziej czy mniej pikantne i od ostrości przyprawy. ( my wypracowaliśmy ilość metodą prób i błędów) W każdym razie musi się kurczak trochę czerwienić od przyprawy. Kurczaka z chili mieszamy. Rozgrzewamy na średnim ogniu patelnię z małą ilością oleju. Do drugiego talerzyka wlewamy miód i obtaczamy po kilka kawałków na raz w miodzie. (palcyma nalepiej a jak zabraknie miodu to dolewamy oczywiście

Smacznego. !!!
ps. Ło matko ale się opisałam

ps.2 Ja robiłam na zlot mega podwójną porcję więc z jednej ilościowo jest oczywiście mniej.