Napisałam długiego posta i wszystko przepadłomiszakai pisze:Jak Wam idzie wzajemne docieranie się?

Teraz już krótko.
Generalnie psina jest kochana, czuła, wesoła i mądra. Wielki z niego pieszczoch i fajny pies. Jednak jeszcze w jego zachowaniu wyczuwa się strach i tak jak uprzedzała mnie Pani Maja z DT, jego zachowanie jest walką o przetrwanie i akceptacje, mam nadzieję, że z każdym kolejnym dniem będzie stawał się bardziej sobą i bardziej nasz

Wydaje mi się, że Huzarek dzieci się już trochę mniej obawia i ja też jestem coraz spokojniejsza.
Z Hubą się tolerują, jednak nadal się nie bawią, ale potrafią leżeć na jednym psim kocu, byle by był zachowany dystans.
Pisałam wcześniej, że Huzar się drapie przy obroży, niestety rozdrapał się do krwi, w tym miejscu, na karku pod skórą ma stwardnienie. Byłam u weta, Pani mówi, że to reakcja na zastrzyki (np. antybiotyk, który dostał po kastracji), ale on już ponad 6 tygodni zastrzyków nie dostawał.
