Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

Post autor: EiMI »

A to ci Węszynoska! Ogórki z gumy dzierga :strach_2: Wolę nie dochodzić jak to robi :gleba:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

Post autor: BasiaM »

No i stało się :placzek:

Dziś Uchaty dosłownie POSZEDŁ W LAS :placzek: Pierwszy raz w życiu po prostu poszedł w długą :placzek:

Wybraliśmy się na spacer z Mirą i Dryfem :psiako:
Wszystko było super do pierwszego zakrętu ... potem nikt już Uchatka nie widział i nie słyszał :niewka:
Wołamy, gwiżdżemy a tu cisza ....

Kasia z Mirą poszły jedną ścieżką, Grzegorz z Dryfem drugą a ja krążyłam w miejscu gdzie straciliśmy Uchatka z oczu.
Wołam go i nic. Ryczeć mi się chciało. W głowie sto milionów różnych scenariuszy...
Kasia poszła do leśniczego, zostawiła mój nr telefonu a leśniczy wypatrywał Uchatka u siebie bo młody doskonale zna drogę do leśniczówki.

Coś mnie tknęło i zaczęłam iść po świeżych śladach w stronę parku ... Nagle jakaś pani woła " tu jest pies !"

Uchaty cały i zdrowy, mokry jak kura ( zdążył się wykąpać w bagienku ) w najlepsze bawił się z pieskiem owej pani i biegał po krzaczorach jak szalony.
Jak mnie zobaczył to i radość i chęć do dalszej wycieczki była jeszcze większa :wow_3:

Zaczęłam biec w drugą stronę i młody myśląc, że to zabawa pobiegł za mną.
Tak zwabiony został doczepiony do linki i na niej spędził resztę spaceru :uff:

Cała akcja trwała około 30 minut ale były to najdłuższe minuty w moim życiu :placzek:
Uchaty doskonale zna teren, nie boję się o niego w lesie ... ale ... boję się ludzi, którzy mogą mu zrobić krzywdę, niestety :niewka:

Za to potem ... piwko w leśniczówce smakowało, że ho ho :piwko:

Obrazek

Powoli oddalający się Uchaty...
Obrazek

Jeszcze tylko jedno pyszne znalezisko...
Obrazek

... i poszedł w las ...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak kara to kara .... czyli spacer na lince
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Jotka
Posty: 290
Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 19:36

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

Post autor: Jotka »

ooo, współczuję tych trzydziestu minut. Przeżyłam takie sytuacje dwa razy, w mieście - lepiej i gorzej bo wiadomo, samochody, a ludzi jeszcze więcej... Trwało to za każdym razem kwadrans zaledwie, a myślałam, że osiwieję :wow_3: .
Całe szczęście, że się znalazł cały i zdrowy, ech.
Piękny, śnieżny las u Was! U nas podobnie: wczoraj dramatyczna plucha, a dziś rano już znowu bajkowo i biało :marzyc_2: .
Korek ;) viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

Post autor: ania N »

No to Basiu witaj w klubie :zgoda:

Na szczęście Nasz ogórek (odpukać ) jeszcze na tak długo się nie oddalił, ale jak go spuszczę to wiem że najpierw będzie omiatał teren. Z reguły wtedy stoimy i czekamy na psa. (ew. powoli wędrujemy dalej a on pędzi po śladach.)

Tak to już jest ale stresu przy tym co nie miara. :niewka:

I też się ludzi boję, a nie tego że się zgubi. :evil:
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
endo
Posty: 2197
Rejestracja: piątek 01 paź 2010, 19:21
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Kielce/MarzyszII

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

Post autor: endo »

Uchatku :nunu: Znamy to uczucie, Endo też lubi dać nogę :zly1:
Obrazek
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

Post autor: Aszemi »

Salwa też lubiła i to bardzo na szczęście wyrosła :uff:
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
Jacek74
Posty: 344
Rejestracja: piątek 24 wrz 2010, 20:42
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wrocław/Mirków

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

Post autor: Jacek74 »

Ruczaj co prawda ma dopiero niespełna 3 miesiące, ale gdy słucham takich opowieści, to już dostaję gęsiej skórki. Ruczaj ma w przyszłości polować w górzystym i lesistym terenie, więc się zastanawiam, czy nie kupić mu kiedyś obroży z GPS. Może do tego czasu ceny takich urządzeń jakimś cudem spadną...
A tak na marginesie - trzy ogary w lesie zimą, to piękny widok.
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

Post autor: EiMI »

No Basiu, trafił Ci się chrzest bojowy.... nie chcę Cię straszyć, ale zacznij się oswajać z myślą, że jak już spróbował, to jeszcze pewnie wiele takich atrakcji przed Wami (ale na pewno nie za każdym razem jak go z uwięzi spuścisz... i to jest pocieszające)
Przerabiałam to nie raz. Też na początku miałam serce w gardle, potem - jak połapałam się, że ucieka w bezpieczne dla niego miejsca... po prostu wracałam do domu i czekałam aż się przywlecze... No ale u nas to inna para kaloszy. Mieszkaliśmy w szczerym polu....
Nie wiem czy to wielka pociecha będzie ale... samo mu przeszło z wiekiem :happy3: ...coś tak koło 10 roku życia.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

Post autor: BasiaM »

Tak, chrzest bojowy jak nic :strach_4: Na szczęście skończyło się dobrze i piwko w leśniczówce nas rozgrzało :piwko:
W drodze powrotnej Kasia od Miry tylko stwierdziła, że cyt " do domu jakoś tak dziwnie ciężko się idzie" :gleba:

Leśniczy jeszcze opowiedział mi, że tydzień temu w naszym lesie jego znajomy spacerował z psem.
Pies grzeczny, przyjazny, trzymał się blisko swojego pana.
Nagle z krzaków wyszedł jakiś facet i nie wiadomo dlaczego uderzył psa kijem.
Niestety tak trafił, że pies jest sparaliżowany :placzek:

I jak tu nie bać się ludzi :zdziw_4: :zly2:


No co? Przecież wróciłem :fiufiu:
Obrazek

... ale poszłoby się jeszcze raz ....
Obrazek

Po wyprawie spało się tak...
Obrazek

... i tak :sen:
Obrazek

O proszę, taki mam zgrabny tyłeczek :lol:
Obrazek

Już nie wal mnie po tej głowie, będę grzeczna :prosze_1:
Obrazek

Królewicz
Obrazek

Królewna
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
endo
Posty: 2197
Rejestracja: piątek 01 paź 2010, 19:21
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Kielce/MarzyszII

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

Post autor: endo »

Piękne te Wasze zdjęcia, aż miło patrzeć :brawo_1: . A królewna sam wdzięk :marzyc_2:
Obrazek
ODPOWIEDZ