Na razie obrazek wylądował w antyramie i jak znajdę jelenia z wkrętarką to wyląduje na ścianie.

A co do konkursu - to może architektonicznego - czyli jak powinno wyglądać moje miasto - bo to co ostatnio projektują to często nie wiem dla kogo.
No i dzisiaj przypadkiem odkryłam jeszcze że każdy dom ma swój numer na ścianie ale żeby go odczytać to lupa potrzebna.
A dzisiaj przymierzamy się do balu szkolnego, zakupiłam perukę indiańską i wiecie co? - Jacek wygląda cudnie.
