Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Jak czytam / oglądam tego bloga to widzę, że zapracował na swój tytuł. Jestem zachwycona przepięknymi zdjęciami! Gratulacje

A na marginesie u mnie zazwyczaj większy porządek

Serio ?

Och ,mam gdzieś zdjęcia foteli skórzanych "obranych " ze skóry to był widok ,u nas Zochacz szefuje w kuchni (od czasu do czasu ,coraz rzadziej w sumie )
Aniu przyznasz ,że ma to swoje zalety

Łoza już to uznaje chyba za świetną rozrywkę, kombinatorka Przy niej Świt jest wyjątkowo gamoniowaty
A zabezpieczenia, takie jak dla dzieci (np. z Ikei), pewnie się nie sprawdzą?

Z jednej strony to nawet zabawne że kombinuje...ja też już nawet nie podchodzę do tego jakoś szczególnie emocjonalnie. Fakt czasami ciśnienie skacze ale też potem mówię sobie " to tylko rzeczy"...Trochę raźniej że u innych też kombinują.
Zalety... No fakt na święta będzie nowy dywan bo ten już ledwo zipie ...to będzie już trzeci dywan za czasów Łozy
Basiu - ważący 4 kg Bolek jest sprytny...ale nieco za cienki na 13 kg karmy On zrzuca pokrywki z garnków

Do Ikei muszę się wybrać i zobaczyć jakie opcje zabezpieczeń proponują , zwłaszcza na szuflady.


A teraz spacerowo...
Najpierw sobotni spacer z Grafem i tym razem nie ja za obiektywem. Biorąc pod uwagę że pogoda kiepska i światło parszywe uważam, że rezultat bardzo dobry! Ja z premedytacją zostawiłam aparat w domu bo uznałam że to bez sensu







wyżełek




Na polach zostało masę pysznych rzeczy. Stwierdziłam że marchewki chyba odpadły bo nieunijne...ale zwierzakom to najwyraźniej nie przeszkadza


Te marchewki mają nóżki


Graf




To był wyjątkowo bogaty spacer jeżeli chodzi o zwierzynę - jakieś obłędne ilości bażantów, sarny, zając, dwa myszłowy, kruk, czapla siwa, trznadle, szczygły..i nawet wystawiony, osaczony i ruszony z łoża przez Grafa jeż . No dobra ...jeż się nie ruszył

A następnego dnia...

A następnego dnia na polach pojawił się Kefir i spłoszył wszystkie zwierzaki - zostały dwa spóźnione bażanty
Zwierzątka zarządziły ewakuację ale za to nieśmiało wyszło słonko.

Kefir bardzo starał się nadążyć za Łozą...naprawdę bardzo









Piękna i bestia


Baaardzo męczący spacer ...


Postawa prawie wystawowa


Powrót córy marnotrawnej


No i po co kopiować te uszy?

Te marchewki na tych nóżkach to nie uciekały?

Ania,ale uczta zdjęciowa
Łoza to wyścigówa ...Kefira muszę znajomym pokazać,bo baardzo podobają im się te psiaki a jeszcze w kolorze off white to obłęd

Intrygująco, jak zawsze... Kefirek ma urodę odważną i trudną... Taka mi głupia myśl przyszła do głowy... mówią, że państwo upodobniają sie do swoich pupili.... no to o zmiłowanie ludeczkowie proszę

Kefir taki brzydal na tych fotach, że aż rozbraja mnie .
Tak jak uszy nie kopiowane ok, tak ogon jakoś dziwnie wygląda
Kapustę widzę wreszcie wyciął ktoś. może oni celowo dla zwierzyny zostawiają, bo chyba w tle widzę ambonę

Kefir powrócił Wyrósł chłopak, mnie się tam z ogonem podoba. A miny ma faktycznie głupie