Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Nie dane było mi poznać jej osobiście, ale to bardzo smutna wiadomość....

Rany, Ewa.

Jaśkowo 2015

Wczoraj pożegnaliśmy Ewę. Ewa chorowała o czym otwarcie napisała na forum. Chorowała, ale walczyła, pokonywała kolejne trudności. Dlatego zawsze tliła się iskra ( nomen omen) nadziei, że i tym razem się uda...
Będzie mi bardzo brakowało naszych spotkań przy pysznej kawie, herbacie i ogarzo-ogrodowych pogaduszek, żartów. Podziwiania ogrodu niezależnie od pory roku i pięknych rzeczy, jakie udało się gdzieś Ewie upolować na allegro, a miała do tego oko jak mało kto.
I na koniec za Szymborską " Umrzeć - tego się nie robi kotu"...i psu.

Łycar ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy 29.05.2009 r. - 29.08.2020 r. Żegnaj...

Łycku, jeszcze tak niedawno byłeś malutki.... Za szybko odchodzą. Współczuję

Okropny czas. Magda, teraz Ewa. I nasze psiaki. Trzymajcie się.

Ten rok będzie pamiętny. Tak wiele smutnych rzeczy.

qzia pisze: ↑poniedziałek 31 sie 2020, 10:01 Ten rok będzie pamiętny. Tak wiele smutnych rzeczy.

Najgorsze,że on się jeszcze nie skończył i do końca daleko

Co za czas
Współczujemy.