A tak wygląda przyłapana Mina i jej rozwalony nos

[/quote]
Mina kochana
Ale i tak macie lepiej ,bo Mina nie chodzi po stole ,jak Zojka

o kwiatach w wazonie na stole to mogę tylko pomarzyć ,ale wolę psy
u mnie w pokoju sprzęty zredukowane do minimum ,a i tak ostatnio zniknęła gałka od kaloryfera
nie ma mowy ,żeby Zojka została sama,to cud ,że kanapa skórzana taka wytrzymała ,polska
dlatego wygospodarowałam pokój ,w którym chłopcy mieli siłownię , wszystko wynieśliśmy ,daję im kości ,zabawki ,patyki ...nie jest to w moim przypadku super rozwiązanie ,szkoda mi ich gdy muszą tam iść ,powinny być od początku (właściwie to Zojka ,ale skąd mogłam wiedzieć

) uczone przebywania w tym pokoju ,nie wiem czy lepszy pokój czy kojec ,może uda nam się ogrodzić działkę w tym roku
