W którym momencie ktokolwiek ocenił Luśnię negatywnie i napisał np, że nie powinna dostać doskonałej? A z innej beczki - w którym miejscu regulamin zabrania sędziemu bronić swojej oceny?Iza i Sławek pisze:
Pragnę uniknąć sytuacji, że X (wet, hodowca, handler itp, itd) ocenia publicznie czyjegoś psa, a jego ocena diametralnie różni się od oceny sędziego na ringu -jest to wg. mnie negowanie jego kwalifikacji, podważanie autorytetu (sędzia, nawet obecny na forum, nie może się bronić, bo zabrania mu tego regulamin). Kto jest władny ocenić rację?
Kto i w którym momencie zanegował ocenę sędziego? Wydaje mi się, że wszyscy zgodnie pisali, że Luśnia jest ładna suką.Inna sprawa, skoro X neguje ocenę psa,(w danym dniu, na danej wystawie) neguje automatycznie WSZYSTKIE oceny tego sędziego.
Ale poza tym, abstrahując od sytuacji,, że nikt nie negował oceny sędziego to przynależność do ZKwP nie narzuca członkom obowiązku myślenia w ten sam sposób co sędzia. Każdy może mieć swoje zdanie na temat psa, którego ogląda - i to, że pies wygra wystawę nie oznacza, że automatycznie wszyscy mają obowiązek się nim zachwycać.
Ta kolejna osoba zna Luśnię. A poza tymi trzema osobami wypowiedzieli się też inni - także obecni na wystawie. Wypowiedzi początkowo były spokojne - potraktowałeś je jak atak i wtedy zaczęła się ostrzejsza dyskusja. A może naprawdę - jeżeli ileś osób twierdzi, ze Luśnia jest za gruba należałoby się nad tym zastanowić a nie udowadniać wszystkim, ze tak nie jest.Przypomnę początek dyskusji - osoba nie będąca na wystawie, na podstawie zdjęć, popierana przez kolejną osobę nie obecną w Łodzi oraz przez wystawcę chwalącego się 16 letnim zajmowaniem się Ogarami, wydały wyrok, że moja suka NIE BYŁA w kondycji wystawowej.
Jeżeli chodzi o licytację to właśnie Ty ją zaczynasz. Jeśli chcesz to proszę bardzo - myślę, że będąc od lat lekarzem weterynarii jestem w stanie ocenić kondycję psa i jej wpływ na zdrowie psa. Poza tym jestem właścicielem, hodowcą i asystentem prób pracy. I jeżeli ktokolwiek podważa czyjeś kompetencje to Ty moje jako lekarza weterynarii a nie dyskutanci sędziego. Ale ja się o to nie rzucam.Mam dużo mniejsze doświadczenie z Ogarami, bo tylko 15 letnie, poparte 9 letnią pracą w sekcji Ogara i GP O/W- wski ZKwP u Profesora Ściesińskiego, około 120 wystawami w charakterze wystawcy, gospodarza ringu i asystenta kynologicznego VI gr., ale mimo to pozwoliłem sobie zanegować ten poza ringowy wyrok.