Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Przedłużacie jej te uszy czy co???....

Hihi normalnie ktoś Was może oskarżyć że kąpiecie ją i suszycie powieszoną za uszy
Genialne fotki

Aszemi pisze:Hihi normalnie ktoś Was może oskarżyć że kąpiecie ją i suszycie powieszoną za uszy
Genialne fotki

Wcześniej oczywiście krochmalimy

Wczoraj byliśmy na śnieżnym spacerze i nasza Panna uwielbia skakać po zaspach jak mały zając Po pierwszym takim wyjściu (nie dłuższym niż 15-20 minut) zastanawialiśmy się, czy to aby nie za duży wysiłek jak na takiego malucha, ale kolejne wyjście i Szyszka nie chciała chodzić po odśnieżonych chodnikach bo to nudne, tylko ciągnęła hasać w zaspy Mamy pytanie czy mamy uważać i zachować umiar, czy hasać do woli (oczywiście Szyszki ).
Szyszolek ma też chłopaka, białego jak śnieg pudla Frodo

A to zestaw wspomnieniowy

Ah... moja pięknota
A po chodnikach może też nie chcieć chodzić bo są posolone

Szyszka jak zając wygląda Hasa w śniegu , że hoho ... a nich zdrowo się chowa

Szyszka jak pług, albo taki czołg śnieżny idzie. Fotki 1,2,3 są rewelacyjne.

Milczeliśmy bo jestesmy juz po pierwszej biegunce która juz odeszla do historii głównie dzięki głodówce, węglowi i gotowanej marchwii z ryżem. Ale zrobiła ona na nas piorunujące wrażenie (dosłownie i w przenośni) , Szyszkę jakby mniej obeszła. Wrażenie było tym większe że biegunka miała miejsce 4 dni po trzecim szczepieniu przypominającym. Ale już dzis wszystko dobrze...

MAsop pisze:Ale już dzis wszystko dobrze...

Uff no to dobrze
A swoją drogą na niektórych zdjęciach Szyszolka jakbym małą Salwę widziała