Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Super Tajga wygląda
Naszego Uchola też ciężko do domu przytargać po spacerze ... jak wracamy to jeszcze na balkon się pcha

Ja coś wiem na temat Bernardyna i potoku śliny,kiedyś nieszkała z nami sunia Betina i to właśnie z jej powodu nasz przedpokój był wyłożony glazuą, a zamiast pięknych drewnianych podłóg zimma terakota w dużym pokoju gdzie wolno było jej wchodzić .Ręcze Wam,że ślina ogara to błachostka.

nulka pisze: widzę na pierwszych fotkach,że macie otwarty kominek ,jak sie sprawdza,zwłaszcza przy piesku ?

Tajga raczej nie interesowała się nigdy kominkiem, tzn. obwąchała, może z dwa razy weszła do środka (na szczęście było posprzątane) i tyle Teraz nawet nie zwraca na kominek uwagi.

kasiawro pisze:Trzecie zdjęcie od dołu jest świetne - jak fotomontaż.

Jak je zobaczyłam, to pomyślałam, że Misiek i Tajga wyszli jak dwie zjawy

ania N pisze:No w końcu Tajga powinna być odporna na mrozy.

Oj, dopiero zaskoczyłam! Faktycznie to TAJGA

W dniu pierwszych urodzin życzymy długich, ciekawych spacerków z Pańciostwem, zdrówka i zawsze pełnej michy smakołyków życzy Pasja i reszta domowników z Niemczańskich Wzgórz!!!!!

Na początek dziękujemy Kasi i spółce za życzenia urodzinowe. Niestety impreza została przełożona na później (po feriach), ponieważ pańcia z chłopakami wyjechała na "białe szaleństwo" i Tajgulec został z panem. Po powrocie było wielkie witanie i radości nie było końca. Tajga nie wiedziała z kim ma się witać najpierw (pańcia czy dzieciaki?)
Tak jak wszędzie, u nas też zima w pełni, ale żadne mrozy nie przeszkadzają w spacerach, a że coraz dłużej jest jasno, więc chodzimy chociaż godzinkę dziennie
I oczywiście kilka fotek

Ooo proszę Tajgulca pańcia na narty nie wzięła pogodę jak widać mieliście ładną, a gdzie byliście?

Byliśmy w Pecu pod Śnieżką. Pierwsze dwa dni padał śnieg, ale później już tylko słonko i lekki mróz. Było wspaniale! Ale za Tajgunią strasznie tęskniliśmy i codziennie dzwoniliśmy przypomnieć, zeby pan ją głaskał

Dawno nas tu nie było, ale tak się pokiełbasiło parę spraw, że niestety ani czasu, ani głowy do kompa. Na szczęście Tajgę ominęły jakiekolwiek problemy, ma się bardzo dobrze i mizia wszystkie ogóreczki! Pańciostwo również pozdrawia wszystkich ogaromaniaków i próbujemy wkleić kilka fotek księżniczki

I jeszcze kilka, coś większa ilość nie wchodzi: