Strona 15 z 49
Re: ROZMARYN
: czwartek 07 wrz 2017, 21:25
autor: sumika
U nas jak na razie muszę wnosić psa do bagażnika na rękach bo nawet nie chce podejść do samochodu. Jak już jest w środku to oprócz ślinienia, nie widać po nim stresu i siedzi spokojnie, ale chyba nie jest fanem podróżowania. Nie wiem co będzie jak już go nie dźwignę

Re: ROZMARYN
: piątek 08 wrz 2017, 13:30
autor: NEPO

skąd My to znamy prawda Ulu ? W przypadku naszych ogarzych stworzeń też był i jest problem z wsiadaniem do auta.
Nigdy nie zapomnę widoku min Uli i Leszka przy pierwszym pakowaniu Nepa do bagażnika - prawda ? Ubaw był niezły ....Teraz jest już cudownie i sam chce wsiadać, ale za diabła nie chce wsiadać gdy wracamy np. ze spaceru.
Jaga kładzie się w bezpiecznej odległości od auta i czeka aż "Pan dźwig" ją zaniesie do bagażnika. Na szczęście wymioty podróżne już minęły ....
Myślę, że fajnie na akceptacje bagażników wpływa częsty i bliski wyjazd, który psiakom kojarzy się z przyjemnością np. do lasu na spacer. Nasz Nepo własnie dzięki tym krótkim wycieczkom polubił autko....
Życzę powodzenia i wytrwałości w pracy .... Pozdrawiam z Nepem i Jagulą
Re: ROZMARYN
: piątek 08 wrz 2017, 21:58
autor: BasiaM
sumika pisze:... Nie wiem co będzie jak już go nie dźwignę

sam wejdzie
lekarstwo to: jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć z psem .. nawet po pół km, nawet na drugą strone ulicy
Mój tak wył w aucie, że masakra, ślinił się, a jak już udało nam się go wpakować do bagażnika to od razu wyskakiwał
500 m od domu mamy las .... codziennie jeździłam z psem na spacer do tego lasu ... skojarzył sobie, że auto gwarantuje super zabawę i przygody w lesie
Teraz traktuje samochód jak swoje schronienie. Burza czy cokolwiek go wystraszy na spacerze - on biegnie do auta a dłuższa podróż wygląda tak, że po ruszeniu auta pies zasypia

Re: ROZMARYN
: poniedziałek 11 wrz 2017, 09:47
autor: Ula
skąd My to znamy prawda Ulu ? W przypadku naszych ogarzych stworzeń też był i jest problem z wsiadaniem do auta.
Nigdy nie zapomnę widoku min Uli i Leszka przy pierwszym pakowaniu Nepa do bagażnika - prawda ? Ubaw był niezły ....

Pamiętamy doskonale . Jaga to taka drobna panienka i nic nie dziwiło ,ze troszke przerażona- siadała jak najdalej od samochodu . Ostatecznie uznała ,że woli zostać u nas niż wsiadać do czegoś tak dziwacznego jak samochód i ...schowała sie u nas w domu
A NEPO- dawał do zrozumienia Panu - albo mnie wniesiesz - albo nici z tego - zostaję

Re: ROZMARYN
: poniedziałek 02 paź 2017, 10:54
autor: Ula
Miniony weekend spędziliśmy w urokliwym miejscu na Pogórzu Przemyskim . Braliśmy udział w VI Zlocie Stowarzyszenia Miłośników Gończego Polskiego – reprezentując sekcję Ogara Polskiego
Pogoda nam dopisała – były to piękne , słoneczne a zarazem dosyć chłodne dni
Program zlotu obejmował również szkolenia w zagrodzie dziczej Żohatyn. Bardzo duże podziękowania dla opiekunów zagrody za obecność , cenne wskazówki i konsultacje pracy naszych czworonogów w zagrodzie , oraz dla Sekcji Kynologicznej ZKWP odział Rzeszów za udostępnienie zagrody na te dwa dni
Nasz Rozmaryn bardzo ładnie się spisał w zagrodzie i z wizyty na wizytę widać poprawę w jego pracy

.
Miał dwie wspaniałe instruktorki ogarki – roczne sunie z Krupówki Harta . Pokazały one , mimo młodego wieku , jak ogar powinien pracować … chylę czoła przed Mariuszem Krupą za wspaniałe wyszkolenie tak młodych psów .
Również Rozmaryn miał okazję popróbować pracy z gończym Targajem – i powiem , że stworzyli bardzo dobry duet.
A co nas najbardziej cieszy –Rozmaryn zaczyna ładnie pracować samodzielnie- może uda nam się jakiś konkurs zaliczyć w następnym roku ?
Również sprawdzaliśmy pracę naszych psów na ścieżkach tropowych – i tu bez niespodzianki – Rozmaryn pięknie przeszedł ścieżkę i potwierdził , ze w Zamostkach to miał zły dzień i był to „ wypadek przy pracy”
Każdemu polecamy tę zagrodę – jest wspaniała do nauki pracy – szkoda tylko , ze tak daleko …
Parę fotek
Re: ROZMARYN
: poniedziałek 02 paź 2017, 19:34
autor: BACHMATsforanemroda
Gratulacje! Rozmaryn zdoniacha:

Jaka fajna impreza!
Re: ROZMARYN
: wtorek 03 paź 2017, 08:16
autor: Ula
Fajna impreza i rzeczywiście super szkolenie . Warto było jechac 340 km

Re: ROZMARYN
: czwartek 05 paź 2017, 21:29
autor: kasiawro
Fajne spotkanie. Jaka klata Rozmaryna

.
Co tam ciekawego opowiadał o polowaniach z ogarami Mariusz Krupa? Czy udało się wyciągnąć to trochę danych do bazy?
Rozmaryn się cały czas kształci i że Wam się chce -
Wy nie byliście na żadnym konkursie dzikarzy z nim

?
Re: ROZMARYN
: piątek 06 paź 2017, 09:35
autor: Ula
Co tam ciekawego opowiadał o polowaniach z ogarami Mariusz Krupa? Czy udało się wyciągnąć to trochę danych do bazy?
Oj dużo było tych opowieści ... Ja to w ogóle jestem pod wrażeniem tego jak te ogary pracują ....
Co do danych do bazy - poprosiłam , nagadałam się i Mariusz obiecał ze wyśle . Ale jak to myśliwy - woli w lesie posiedzieć niż przy kompie i papierach

- co jest oczywiście zrozumiałe
Jak tylko coś dostanę - przekażę
Rozmaryn się cały czas kształci i że Wam się chce -
Wy nie byliście na żadnym konkursie dzikarzy z nim

?
Nie dość , ze nam się chce to czerpiemy z tego przyjemność - Leszek z pracy z psem - ja z tego , ze mogę pobyć na świeżym powietrzu ( po codziennej biurowej, czasami 10-godzinnej kwarantannie ) i oczywiście spotkać wspaniałych ludzi.
Co do konkursów - byliśmy na rozpoznaniu w Piotrkowie - i Rozmaryn znalazł dzika w 34 sekundy - bo miał szczęście ,ale brakło mu trochę pasji w głoszeniu -

Trochę Jeszce pracy musimy włożyyć i mozę w następnym roku ....Ale w parze z taką sunią od Mariusza - na pewno konkurs by zaliczył

- a samodzielnie - jest coraz lepiej

wiec jesteśmy dobrej myśli
Re: ROZMARYN
: piątek 06 paź 2017, 21:26
autor: kasiawro
Ula pisze:
Jak tylko coś dostanę - przekażę
Dziękuję!
Ula pisze:
Co do konkursów - byliśmy na rozpoznaniu w Piotrkowie
To ja namieszałam, miałam na myśli jakiś inny konkurs ( Piotrków to kojarzyłam), że mi opowiadałaś w Zamostkach, albo opowiadałaś o zagrodzie, a ja połączyłam że to konkursem

.