Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

No co Ty Beata. Wiesz, że ja już od dawna marzę o wyjeździe do Węszynosowa. Zwłaszcza te polskie ostronosy mnie ciekawią ogromnie. Zadrunia śliczna sunia. Nawet ta nowa koza - sarenka. Jest super. Choć ja chyba konia wolę.

qzia pisze:Cały rok się czeka na to spotkanie. Nie ważne wyniki tylko fajna zabawa. Psy i tak wszystkie są wspaniałe i piękne. A my ludzie nie powinniśmy się tak przejmować.

A KTO się przejmuje bardzo? KTO się dopytuje o stawki?
KTO wychwala swoich zwycięzców? KTO jest bardzo podekscytowany?

Nieustannie twierdzę, że wystawa = zabawa i nie myśl sobie, Kasiu, że w sobotę tuż po finałach puścimy Cię do ... Bytomia! Przytrzymamy Cię, wreszcie przepytamy dokładnie o sąsiadkę odreagujesz gryzącego Cię doła

A że wszystkie psy, które zjadą na wystawę, są najładniejsze, najfajniejsze i najukochańsze to wiadomo wszystkim

qzia, klubówka to święto psów tylko one coś nie mają możliwości świętowania bo zawsze albo przy drzewie albo w aucie

Ja tam Wam nie zazdroszczę jak dla mnie to za daleko, nie chce mi się, za zimno a Coda i tak ma cieczkę a Uchatego nie będę stresować. On i tak najpiękniejszy bez tych wszystkich championatów sratów tatów

weszynoska dawaj, będzie 4444

Ogar polski ring 2

psy
B-2
M-2
P-1
O-5
U-3
Ch-4

suki
B-2
M-2
P-3
O-3
U-2
Ch-3

no dobra..

przyjmowanie psów 8-10
10:15 konkurencje hodowlane

potem ocena na ringach

tadaaammm

Ale to już było

Danuta pisze:Rozpoczęcie wystawy o godz 10:00. Święto ogarów i gończych więc na 10:00 powinny się stawić wszystkie zgłoszone psy.
Konkurencje hodowlane o godz. 10:15.

Bo wszyscy myślą, że my tylko wygrywać chcemy. Ja lubię wystawy, bo lubię wyjazdy, podróże, spotkania i pogaduszki. Fajnie wygrać. Jeszcze fajniej jak znajomi wygrywają. Bez wystaw i psów nie miałabym tylu fajnych znajomych. Pasji. Hobby. Czy jak to nazwać. Cieszą mnie Kuby sukcesy, a że i Zbyś z nim biega..... Mam nadzieję, że to występowanie w MP coś Kubie w życiu da. Obycie ze sceną. Umiejętność w prowadzeniu psów. Postępowaniu z nimi. Nie wiem. Może zrozumie, że pasja, hobby są w życiu ważne. Nie tylko praca i praca. O klubówce miało być na poważne zwierzenia mi się zebrało.

Taka konkurencja. Zaraz idę psy kąpać i do fryzjera jutro z rana.

Danusia wiem, że było....chciałam zaświętować moje 4444


Qizia..nie łam się, jak Halicz wygrał BoBa po raz...nasty...to widziałam miny juz wchodząc na następną wystawę...i z wzdechem...znowy wy??

Ale ja się nie łamię. Ostatnio pan B. - sędzie poprzedniej klubówki, nowy, wielki przyjaciel Kuby, za głowę się złapał, jak usłyszał, że my to Psia Cometa. Same bdb nam dał. Mina jego bezcenna. Dziś ty wygrywasz, jutro my. Puchary są dla wszystkich.