Z ostatniej chwili:
Calvados zaliczył ostatnie szczepienie i wściekliznę
Waga.... UWAGA.... 16,3 kg.
Może być ciut niedokładnie, bo miał poważny problem z ustaniem w miejscu na wadze....
Ha, zaraz zważę Korka, ale ze zdjęć sądząc - Calvados wydaje mi się bardziej mocarny . Ech, zdolniacha z tej Lili (nie zapominając o Hultaju!) - udała jej się gromadka...
Był ciepły jesienny dzień. Słońce świeciło, kwiatki pachniały, a wieś wzywała. Idąc więc za namową Kici Mani, Calvados wypuścił się na spacer w wielki świat wiejskich dróg i bezdroży....
No to idę, nie....
Bajka o Jasiu i Małgosi wiecznie żywa.... Trzeba zapamiętywać szczegóły z drogi :)
Calvados prezentuje się pięknie, nie widać tych 16 kilogramów
Wygląda tak, jakby nie zatrzymywał się na dłużej niż sekundę
Fajnie będzie się spotkać, niebawem