Strona 140 z 417
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: wtorek 16 lis 2010, 13:30
autor: Jotka
Fotę "Dwie kumpelki" należy koniecznie wysłać na jakiś konkurs zdjęć humorystycznych, zgarnie wszystkie laury!! Długo kwiczałam ze śmiechu
Śliczne wszystkie, jak zwykle, wracałam jednak kilka razy do portretu osłonecznionego Uchatka i nie mogłam się napatrzeć

. Ta dorodna, męska pierś i spojrzenie, ech...
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: wtorek 16 lis 2010, 13:38
autor: nulka
To mi się podoba w tych maluchach ,że mają wszystko w ....gdzieś
Zojka jak przyszła do nas to równo ustawiała Łaza
A co z tym trybem turystycznym ? Sądzę ,że nastawiony na Code

i jej pilnuje

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: wtorek 16 lis 2010, 23:15
autor: BasiaM
nulka pisze:A co z tym trybem turystycznym ? Sądzę ,że nastawiony na Code

i jej pilnuje

Tryb turystyczny czyli z Wami mi dobrze ale jak sam sobie pobiegam po lesie to jest mi jeszcze fajniej
Uchaty - w związku z tym, że ciągle niańczy młodą - ostatnio potrzebuje chyba trochę wolności
Ale i tak co chwilę zza krzaków wygląda i patrzy czy wszyscy jesteśmy tam, gdzie nas zostawił

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: wtorek 16 lis 2010, 23:31
autor: rokosz
sliczne fotki, qurcze ale Codunia rosnie
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: wtorek 16 lis 2010, 23:44
autor: EiMI
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: poniedziałek 22 lis 2010, 10:02
autor: KasiaR
Co tam u "uchatków" słychać?
pozdrawiamy Was serdecznie
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: poniedziałek 22 lis 2010, 10:05
autor: BasiaM
Słuchajcie ...
Z Uchatkiem kochamy się najbardziej na świecie. Mogę spać w jego łóżku a on śpi w moim
Trochę mu tyłeczek wystaje ale to takie sexowne
Po tym jak dostałam manto za rzucanie się na kości to teraz już się dogadujemy.
Jakoś się przełamałam i jak coś chcę to proszę Uchatka, głaszczę go łapką, mruczę mu do ucha ale sama jego kości nie biorę. On na szczęście ma dobre serce i zawsze się podzieli ... Potem jak mi się znudzi obgryzanie to mu oddaję i tak się wymieniamy wszystkim
Teraz już wiem, że z nim załatwię wszystko ale po dobroci
No i On jest chyba o mnie zazdrosny
A to, dlaczego ....
Otóż poszłam sobie na siku bo staram się nie sikać w domu więc szybko pobiegłam na trawę
Spotkałam tam takiego faceta ... wiecie.. duży, czarny, z krótkim ogonem no i on mnie tak wąchał i wąchał i chyba swojego gluta zostawił na moich plecach
Wróciłam do domu ... Uchaty od razu podbiegł, walnął mnie łapą i wziął na rozmowę
Ależ się nasłuchałam ... szczekał na mnie, warczał, gadał ... no ileż można tego słuchać
Był bardzo oburzony
Obwąchiwał mnie i gadał i łapą przywalał jak chciałam zwiać
W każdym razie przyjęłam do wiadomości co mi tam nagadał i potem była zgoda 
Ale nie sądziłam, że On znaczy Uchaty będzie taki zazdrośnik
W sumie dobrze wiedzieć
Taka jestem szczęśliwa

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: poniedziałek 22 lis 2010, 10:29
autor: BasiaM
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: poniedziałek 22 lis 2010, 11:24
autor: nulka
Wróciłam do domu ... Uchaty od razu podbiegł, walnął mnie łapą i wziął na rozmowę

Ależ się nasłuchałam ... szczekał na mnie, warczał, gadał ... no ileż można tego słuchać
O tak !

Zdarza się ,ale niedługo to Uchaty może manto zbierać od Cody ,bo to chyba on częściej na takie spacerki socjalizacyjne wychodzi

U nas to się już wyrównało ,czasem taka pyskówka ,jak w najlepszym małżeństwie

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: poniedziałek 22 lis 2010, 19:44
autor: MAsop
Tu Uchatek wygląda, jak na sądzie ostatecznym
