
W czwartek, w wieku 11 lat, dołączyła do nich Danga-kochana psinka została pokonana przez nowotwór. Pozostała ogromna pustka...
Bardzo współczuję. Ja w ten sposób straciłam moją labradorkę Tajgę. Okropna przypadłość.WEIMAR pisze: ↑piątek 27 wrz 2019, 10:04 Co prawda Oskar nie nie był ogarem, ale miał tu kilkoro przyjaciół.
23.09 po skręcie żołądka i 10 godzin od operacji odszedł.
Żegnaj mój najukochańszy najwierniejszy, wpatrzony we mnie jak w święty obrazek syneczku.
https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 1017649665
Wyrazy współczucia. Dokładnie w tym samym wieku był mój ukochany saluki, który rok temu też zmarł na raka żołądka.