My dzisiaj Wisłę zaliczyłyśmy i powiem Wam, że było super...i nie piszę tego, dlatego, że byłam z Łozą i Orawą sama

, tylko dlatego, że było naprawdę idealnie

- pusto (chyba więcej osób przestraszyło się pogody

), cicho, długo lekkie słonko świeciło zza chmur. Wisła najniższa odkąd pamiętam...więc dużo miejsca do biegania.
Może za tydzień w sobotę się uda, tylko zdecydowanie wnioskuję godziny ranne (9-10), bo potem ruszają biegacze, rowerzyści, spacerowicze z dziećmi, a większa grupa psów może budzić różne uczucia :/...czemu z resztą trudno się dziwić.