Strona 14 z 22

Re: Fundacja JAK PIES Z KOTEM

: poniedziałek 18 lip 2011, 22:11
autor: BasiaM
No to ja czekam na torbę :happy3:

Re: Fundacja JAK PIES Z KOTEM

: wtorek 19 lip 2011, 07:46
autor: Asiun
Ania W pisze: A w moim wieku to już tak z pamięcią bywa - odłożona ;)
Co racja to racja. Kasiu, proponuję się pospieszyć jednak, bo Ania niedługo może zapomnieć, co to w ogóle są koszulki :jezyk_3:

Re: Fundacja JAK PIES Z KOTEM

: środa 20 lip 2011, 12:00
autor: ZbyszekC
Poczta Polska jak zwykle wykazała się wyczuciem czasu i miejsca.
Ja tylko krok za drzwi, z psem na spacer a pocztowiec od razu awizo do skrzynki :placzek:
Myślę, że chodzi o koszulki.
W każdym razie dziękuję. :szacun_1:

Re: Fundacja JAK PIES Z KOTEM

: środa 20 lip 2011, 12:02
autor: Ania W
Oj to błyskawica a nie priorytet - wczoraj po 14 puściłam :)
U mnie nie dzownią czy jestem w domu czy nie...nie zdarzyło mi się żeby odkąd mieszkam dostałam polecony do domu.

Re: Fundacja JAK PIES Z KOTEM

: środa 20 lip 2011, 12:05
autor: ZbyszekC
Jakby to był stały listonosz, to zostawiłby u sąsiadki. Inaczej spuściłbym mu powietrze z roweru :happy3:

Re: Fundacja JAK PIES Z KOTEM

: środa 20 lip 2011, 18:14
autor: ZbyszekC
To faktycznie były koszulki. Nawet pasują :happy3: . Powinniście pomysleć jeszcze o jakiej ozdobie dla zwierzaków do kompletu.
A swoją drogą. PP pokazała, że potrafi być szybsza od netu. Ostatnio ja córka wieczorem wysłała zdjęcia to miałem je już :tia: po południu kolejnego dnia.

Re: Fundacja JAK PIES Z KOTEM

: środa 20 lip 2011, 18:22
autor: kasiawro
Czekamy Zbyszku na fotki w koszulkach :marzyc_2:

Re: Fundacja JAK PIES Z KOTEM

: środa 20 lip 2011, 18:38
autor: ZbyszekC
:jezyk_3:
Z najbliższej wystawy z naszym aktywnym udziałem. Czyli raczej nieprędko :gleba:

Re: Fundacja JAK PIES Z KOTEM

: środa 20 lip 2011, 20:11
autor: Ania W
ZbyszekC pisze:. Powinniście pomysleć jeszcze o jakiej ozdobie dla zwierzaków do kompletu.
.
Myślimy, myślimy ;)
Cieszę się, że "nawet pasują".;)

Re: Fundacja JAK PIES Z KOTEM

: środa 20 lip 2011, 20:27
autor: ZbyszekC
W tym "nawet pasują" nie było złośliwości tylko radość. Moja. Bo o ile rozmiary żony są od lat stałe to moje ulegają znacznym wahaniom. Rok temu L potrafiła być luźna. Trzy lata temu w XXL nie mogłem się zmieścić :D