Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Wrócilismy z łąkowego spaceru
Po ulewie na łące nawet trawa pływała Uchatek spotkał kolegę a do domu wrócił mokry,ponieważ kilka razy wylądował w kałuży
Coraz bardziej podobają mu się wypady na specery, nie śpiewa już w aucie, nawet się nie ślini, leży sobie spokojnie albo śpi

Acha...no i dziś była pierwsza noc kiedy nie zrobił siku w domu W dzień załatwia się tylko na trawce a jak chce wyjść to zapiszczy i czeka przy drzwiach

Oto relacja z dzisiejszej wyprawy

wow...ale arystokrację spotykacie na spacerach....jaka biel szaty...w taka pogodę

O widzę, że spotkaliście Rydzyka "Chudego".

weszynoska pisze:wow...ale arystokrację spotykacie na spacerach....jaka biel szaty...w taka pogodę

musia pisze:O widzę, że spotkaliście Rydzyka "Chudego".

O tak, na spacerach spotykamy coraz więcej psiaków.Uchatek zaczepia każdego ale najpierw siedzi i obserwuje zbliżające się "obiekty" Potem bawi się z nowymi kolegami i koleżankami

Codziennie jedziemy z Uchatkiem na łąkę i tam wszyscy świetnie się bawimy
Uchatek goni motyle, podgryza trawę, kopie dziury....widać,że jest w swoim żywiole

Uchatek słucha komendy "siad" Nauka zajęła nam dwie godzinki.
Teraz za sucharka z pasztetem zrobi wszystko

Uchatek często robi śmieszne minki Najbardziej lubi na nas wytykać język

Podczas spacerów nasz maluch lubi sobie czasem odpocząć albo iść "na stronę"

Dziś minął równy miesiąc odkąd Uchaty jest z nami
Waży już 10kg i dalej rośnie
Bardzo go kochamy

O jaki wianek ma Uchatek u nas kwiatków już nie ma, to i motylki nie latają, ale może jeszcze łąka odrośnie przed jesienią..