Cieszy nas bardzo że w końcu ktoś młodego ogarka chce układać, tylko trochę zwolnijcie bo mała się zniechęci i powie " sam sobie chodź". A ogar uparty jest
Jeśli można - polowania na razie ja bym sobie odpuściła i skupiła się na nauce. W końcu żołnierz też jak na wojnę idzie to najpierw trening przechodzi.

A trening to nie tydzień ale miesiące nauki.
Fajnie że kładziecie ścieżki ale pies, żeby chciał iść to musi to być dla niego atrakcja. Na końcu coś atrakcyjnego, np rapety dzicze, skóra - to już wiecie. Nie kawałki dzika które można tylko zjeść.

Ale jak młody pies znajdzie to trzeba mu się pozwolić tym pobawić - generalnie cała nauka to zabawa. My np. mamy skórę na lince i ciągniemy a pies szarpie i goni . Przerywamy zabawę zanim się znudzi żeby był niedosyt.
Mała Bystra - zabawa po pierwszej włóczce z rapetki (kilkumetrowej

)
https://www.youtube.com/watch?v=astrOHD ... tGJNlcdlbw" onclick="window.open(this.href);return false;
A tu nasz wyga Fiord -no też się musi pobawić.
https://www.youtube.com/watch?v=DZUOwmA ... tGJNlcdlbw" onclick="window.open(this.href);return false;
I NIGDY nie wracamy po ścieżce i nie idziemy drugi raz

Ani na drugi , ani na trzeci dzień - (no chyba że na warsztatach) .
O tej porze roku nie ma warsztatów, jeśli ktoś Was nie weźmie pod swoje skrzydła (a nawet wtedy) to proponuję na razie samemu się dokształcić np. bardzo polecamy książkę "Po tropie" Andrzeja Brabletza
O tu macie np.
http://www.labteam.pl/?pogodzinach=1&id=8&id2=13" onclick="window.open(this.href);return false;
I pytajcie na forum - jest dużo osób pracujących z ogarami, zawsze ktoś może pomóc. Szkoda że tak daleko mieszkacie bo układamy nasza Bystrą która jest w tym samym wieku co Śmiała.
Powodzenia.
Ps. I zapraszam na naszego bloga -tam są też zdjęcia ze ścieżek.
