Strona 14 z 24
Re: Małe ogarki NA TROPIE
: piątek 08 mar 2013, 13:46
autor: aganowaczek
No no no - nic tylko cmokać nad tym kojcem
Duśka kojec omijała szerokim łukiem, czasem właziła na chwilę, ale zaraz wychodziła i kładła się na podłodze obok niego. Ale jak przyszło co do czego to bezbłędnie do niego trafiła i tam urodziła
Łozy rzeczywiście jest jakby troszkę więcej

Ania - jak Ty to znosisz?
Będzie dobrze

Re: Małe ogarki NA TROPIE
: piątek 08 mar 2013, 14:47
autor: miszakai
Re: Małe ogarki NA TROPIE
: piątek 08 mar 2013, 23:07
autor: Ania W
aganowaczek pisze:
Łozy rzeczywiście jest jakby troszkę więcej

Ania - jak Ty to znosisz?
Jakoś znoszę ...planując odpowiedni zestaw ćwiczeń i dietę po

Żart!
A dzisiaj miałam okazję zważyć i w sumie bez większych zmian - 32 kg....pewnie byłoby ciut więcej gdyby nie totalnie opróżniony żołądek.
Chcecie wiedzieć jak moja suka potrafi podnieść ciśnienie przy takiej kiepskiej pogodzie?
Gwarantuję, że żadna kawa ani koniak do pięt jej nie dorastają
Dzisiaj wracając ze spaceru po południu weszłam sobie przez garaż...Setki razy tamtędy przechodzę - NIGDY tak się nie zachowała ( to kolejne potwierdzenie, że w posiadaniu psa słowa "nigdy" i "zawsze" nie powinny funkcjonować)....a tym razem będąc koło mnie na smyczy, sięgnęła w bok do pojemnika z trutką na szczury. Jak była mała bardzo tego pilnowałam, kiedyś powąchała, szurnęłam i wystarczyło -nawet się nie zbliżała. A teraz bez zawahania od razu do mordy. Jak krzyknęłam to kilka granulek wypluła. Szybki przegląd mordy i jakieś resztki na zębach. Nie miała w sumie szans połknąć dużo o ile w ogóle coś...no ale gonitwa myśli - a jeżeli jednak połknęła? Wiem, że trzeba podać wit K no to szybki telefon do weta - spowodować jak najszybciej wymioty wodą utlenioną i potem podjechać.
Woda zadziałała super -szybko i skutecznie....Jedyny problem polega na tym, że ma całe posłanie zahaftowane a ja nie mam do jutra wody ale nic to- jest balkon. Potem w samochód i do weta.
W sumie poczułam się uspokojona...ale emocji mi na dzisiaj wystarczy.

Re: Małe ogarki NA TROPIE
: sobota 09 mar 2013, 01:05
autor: weszynoska
Suka w koncówce ciąży je wszystko, nawet trutkę
dobrze, że się dobrze skończyło

Re: Małe ogarki NA TROPIE
: sobota 09 mar 2013, 11:49
autor: nulka
W sumie tego nie przewidzisz

Najważniejsze ,że zwymiotowała ! Uffff
A jak dzisiaj?
Re: Małe ogarki NA TROPIE
: sobota 09 mar 2013, 12:15
autor: SARABANDA
Mnie też się podniosło ciśnienie jak to przeczytałam. W ciąży takie coś.
Trutka w garażu też mnie straszy, dziewczyny cały czas przy nodze i profilaktycznie mają nagadane.
Dobrze że szybko zareagowałaś ale stresu nie zazdroszczę.
Kiedyś widziałam jamniczka który mało a by nie przeżył. W ostatniej chwili transfuzja krwi, inkubator no i ktoś musiał czuwać na górze
Też czekam na informację czy wszystko dobrze .
________________
Małgosia&S&C
Re: Małe ogarki NA TROPIE
: niedziela 10 mar 2013, 09:37
autor: qzia
Re: Małe ogarki NA TROPIE
: niedziela 10 mar 2013, 16:25
autor: Ania W
Re: Małe ogarki NA TROPIE
: niedziela 10 mar 2013, 16:32
autor: Wilga
Zacnie wygląda

.
Łoza to szybka kobita - jakoś ta ciąża krótka i wnet młode na świecie. Trzymamy kciuki, możne za tydzień o tej porze ...
Pozdrawiamy
Re: Małe ogarki NA TROPIE
: niedziela 10 mar 2013, 16:50
autor: SARABANDA
Brzuch niedługo będzie większy od reszty Łozy. Bardzo się cieszę że wszystko ok.
Czekamy na maluchy.
__________________
Małgosia&S&C