Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Awatar użytkownika
ZbyszekC
Posty: 2056
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:40

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: ZbyszekC »

Darek, ja wiem. Z mysliwymi sie nie dyskutuje. mysliwych sie słucha.
Ale powiem brutalnie, chcecie mieć przyjemość, wasza sprawa. Płaćcie za nią. :jezyk:
Tylko przestańcie być śmieszni i opowiadać jak tylko dzięki waszemu poświęceniu jeszcze dziki i sarenki nas nie zjadły. Wyłapcie je i wyslijcie w Bieszczady. Tam podobno ich brakuje z uwagi na wilki. Gdybyście nie nawozili lasów (dokarmiali) dla własnych celów to moim zdaniem populacja dzików nie rosłaby w takim tempie.
Przepraszam za offa ale nie wytrzymałem.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Awatar użytkownika
KasiaR
Posty: 355
Rejestracja: niedziela 31 maja 2009, 21:23

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: KasiaR »

A ja w kwestii ścieżki tropowej, gdzieś niedwano AniaW pisała żeby załozyć taki temat, a mogę prosić w tym temacie :)
Niejednokrotnie zastanawiałam się jak taka scieżkę psu ułożyć zeby zrobić mu frajdę i sobie przy okazji też, od czego zacząć?
I jednocześnie zapytam czy przez takie ćwiczenia rozbudza się w psie jego potencjał rasy myśliwskiej? bo ja to z tych co kupiłam ogara do kochania i długich spacerów po lesie i polach ;)
Ułan w lesie pobiegnie nie raz po tropie ale wołany przybiega. Pognał też za zającem czy sarną ale nie jest z tych ciętych i odpuszcza, tym bardziej, że wołam ,że nie wolno.
Celowo jak był młodszy chowałam mu się jak się oddalał, szukał mnie wówczas i teraz pilnuje się na spacerach. Nie chciałabym czekać na niego w lesie godzinę czy kilka jak zniknie po tropie. :foch_1:
Awatar użytkownika
Darek
Posty: 145
Rejestracja: piątek 28 lis 2008, 09:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Pyrlandia
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: Darek »

Zbyszek to sam je najpierw wyłap i wywieź - życze powodzenia, przy wyłapywaniu oczywiście ;)

Od maja do końca września w moim kole na obwodzie 6 tysiecy hektarów w Puszczy Noteckiej, praktycznie sam las dzików nie było, ani jednego. Były kilka kilometrów dalej na kukurydzy. Pomimo regularnego utrzymywania pasów zaporowych.

Kuzyn ścinał kukurydze, pole 3 hektarowe, wybiegły z niego 23 dziki...

Zobacz dookoła siebie ile jest upraw kukurydzy, rzepaku, teraz gorczycy. Przecież tego nie uprawiają mysliwi tylko rolnicy.
Awatar użytkownika
ZbyszekC
Posty: 2056
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:40

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: ZbyszekC »

To napisz, że bronisz rolników a nie mnie. Ja rzepaku, kukurydzy czy gorczycy używam w małych ilościach i wzrost ich ceny zbytnio na moim budzecie by się nie odbił.
A wyłapywanie. To jest kwestia ceny. Jak zachód by dobrze płacił, jak kiedyś za zające to sposoby się by znalazły. Z psami czy bez :jezyk_3:
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: ogończyk »

Cieszę się, że ten temat powrócił. (Za mojej pamięci już kilka razy czytałem rozmowy o tej kwestii.)
Sam nie poluję, ale moim zdaniem Ogary muszą polować, czy też być selekcjonowane do hodowli pod względem użytkowości z bardzo prostego powodu. Inaczej Ogary, jakie znamy znikną.
Dlaczego tak uważam?

Otóż wszystko co kochamy w Ogarach powstało w wyniku wielowiekowej, celowo i konkretnie ukierunkowanej pracy hodowlanej. Tu się chyba wszyscy zgodzą?
Proste, że dla kogoś kto w Ogarze widzi wyłącznie przytulaśnego, inteligentnego psa Pluto, cechy takie jak to, że pies potrafi pokazać zęby, czy zniknąć na długi czas w lesie są wręcz niepożądane, a wytrzymałość i orientacja w terenie do niczego nie przydatne. Jest to dla mnie zrozumiałe.

Zakładam, że taki ktoś, dobierając parę hodowlaną (oprócz wielu innych, racjonalnych i sensownych powodów) zwróci również uwagę na "przytulaśność" partnera. Nie widzę w tym nic złego.

Ale stąd krok już tylko do hodowania psów wyłącznie pod kątem "przytulaśności", co, jak pokazuje dowodnie życie w innych rasach prowadzi prosta drogą do wykoślawienia całego sensu Rasowości psa. Od psychiki po wygląd.

Myślę, że u nas jeszcze takiego problemu nie ma. W tak małym środowisku, małej populacji, nawet mocne przekonanie o potrzebie sprawdzania Ogarów zaledwie kilku (-nastu) osób już robi robotę. Niemniej, moim zdaniem takie niebezpieczeństwo istnieje. Na razie tylko teoretycznie, ale jednak.

Pzdr.
Darek pisze:Swoją drogą to ciekawe o ile (razy) podrożałaby żywność, gdybyśmy przestali przez np. 5 lat polować i płacić rolnikom odszkodowania.
A co Ty, Darku, na teorię, że gdyby myśliwi na 5 lat zniknęli (i np. nie wypuszczali na wolność hodowlanych dzików) to po 3 latach od zaprzestania wypłacania odszkodowań rolnikom, populacja dzika spadłaby do rozsądnych rozmiarów? Już słyszałem o znajdowaniu całych wytrutych watah.

Edytuję bo chciałbym napisać dwa zdania jeszcze KasiR. Moim zdaniem, każda inicjatywa, która pozwala Ogarom na przebywanie i działanie w warunkach naturalnych ma ogromną wartość i dobrze służy Rasie.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
ZbyszekC
Posty: 2056
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:40

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: ZbyszekC »

Przyznam ogonczyk z tym truciem to się nie spotkałem. Myślę, że naturalni drapieżcy jakimi sa stada wiejskich burków tez do zmniejszenia populacji by się przyczynili. :strach_2:
Wracając do pytania dor o różnice między ogarem użytkowym a nieużytkowym. Na dziś chyba nie ma takich. W Jarach, wsród ogarów druga po Zagaju była suka, której budowę za nic nie da się określić jako sportową. :D
A tak na marginesie. Ogary z pełnymi rodowodami wypadły generalnie lepiej niż Kw. :jezyk:
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Awatar użytkownika
Darek
Posty: 145
Rejestracja: piątek 28 lis 2008, 09:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Pyrlandia
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: Darek »

Zbyszek a świnki i krówki które większość z nas spożywa to jak myślisz co jedzą :)
Ogończyk, jest to możliwe, jednak chyba lepsza relatywnie krótka śmierć od kuli niż głodówka lub trucizna.

Generalnie wracajac do użytkowości Waszej rasy to my mamy o wiele łatwiej z GP niz Wy z OP i np ja jako ja ;) doceniam każdą inicjatywę w kierunku użytkowości.

Powodzenia!
Ł-Bohun
Posty: 265
Rejestracja: czwartek 28 paź 2010, 11:20

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: Ł-Bohun »

Darek...............,jezeli Ciebie znam , to sorry.............., ale jaki (-zbędny wtręt) "czarny ogar" - o czym Ty piszesz!? .................zreszta dajmy spokoj - nie che tego nawet wiedziec.

Natomiast , z resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam.

Darz Bor

Aha Myslistwo z Ogary jest tylko dla OP
Nawet w regulaminie konkursu dzikarzy sa te psy wlasnie w ten sposob wyroznione np. jezeli mowimy o pracy w parach.
Exitus acta probat
http://www.myslistwozogary.pl" onclick="window.open(this.href);return false; ; http://www.ogarowegranie.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
hodowla Ogarów Polskich - "Ogarowe Granie"
Awatar użytkownika
Darek
Posty: 145
Rejestracja: piątek 28 lis 2008, 09:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Pyrlandia
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: Darek »

Jerek bez nerw... to metafora... przecież ja wiem i Ty wiesz, że to sa dwie inne bajki

P.S. bardzo sympatycznie tu u Was :sen:
Ł-Bohun
Posty: 265
Rejestracja: czwartek 28 paź 2010, 11:20

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: Ł-Bohun »

wybacz, ale na samy poczutku przeprosilem - emocje, zadzialo to na mnie niczym czerwona plachta na byka- ,takze prosze bez urazy.

poprostu mam momentami dość jak nawet niektorzy wlasciciele OP uwlaczją godności tej rasy, twierdząc , że to wysmienici kanapowce, towarzysze spacerow i to jest prawdą, ale nie napiszą przede wszystkim, ze to psy mysliwskie.

Kazdy mlody mysliwy , wchodzący na to forum w tego typu watki, od razu podejmuje decyzje - ok, tylko nie op , szukam dalej psa do polowaczki.

Sami sobie podcinamy galezie, na ktorych siedzimy - zalamka.

PS
Momentami zastanawiam sie , czy nie zrobić jak Gryfna
Exitus acta probat
http://www.myslistwozogary.pl" onclick="window.open(this.href);return false; ; http://www.ogarowegranie.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
hodowla Ogarów Polskich - "Ogarowe Granie"
ODPOWIEDZ