Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Sprawa z opłatami i zaufanie dość trudna do rozstrzygnięcia...Bo i jedna i druga strona może się przejechać więc najlepiej wszystko na umowę .

A teraz troszkę zmieniając atmosferę....
Łozowe szaleństwo łąkowe.


Szybki punkt skupienia


Przeglądając zdjęcia zauważyłam, że Łoza chyba połowę trasy pokonuje z zamkniętymi oczami


Szczygiełek


I co oni sobie myślą?


Znikam...


i pojawiam się


i znowu mnie nie ma...


i a kuku


I tak wyglądała połowa spaceru

W większości spacerów towarzyszyła na Merci i fajnie się z Łozą dogadywały










Znacie większe żebraki od ogarów? Bo ja już tak

Frajda też trenowała przed dog trekingiem - już wiadomo skąd taki dobry czas








i ich drogi się rozeszły...


Dobranoc !

a na koniec jeszcze wariacje o wariacjach (zrobione na szaro)




I pytanie - a tę mordę znacie?

AniaW pisze:I pytanie - a tę mordę znacie?

...a świstak siedzi i zawija w sreberka

ta Pani wygrała... a coś się smuciła oj ładne są te warszawianki prawda

Koza Rożka rozruszała konkretnie,a teraz biedny pewnie zakwasy ma wielkie
Warszawianki chyba powietrze mają takie na urodę dobrze służące

Wcięlo mi posta ,to jeszcze raz

oj ładne są te warszawianki prawda

oj ładne !

Gratulujemy ! Łoza zwycięzca! A gdzie pucharek ?

I pytanie - a tę mordę znacie?

A gdzie on ma oczy? To są te małe zaraz nad pyszczkiem?
A tak w ogóle to jakiś rockmen(-manka)

I na koniec o fotkach śliczne te pierwsze w jednej i drugiej serii ,łąkowe szaleństwo i łąkowy obserwator nie mówiąc o fajnej kumpelce
Ja jeszcze muszę na maki zapolować

Na maki to chyba już po ptokach....

Przyglądnęłam się jeszcze raz rockmenowi i te oczy no nozdrza a oczu nie widać ?

kasiawro pisze:Koza Rożka rozruszała konkretnie,a teraz biedny pewnie zakwasy ma wielkie

to ja polecam najlepszego psiego masażyste w stolicy którego serdecznie pozdrawiamy

kasiawro pisze:Warszawianki chyba powietrze mają takie na urodędobrze służące;)

albo wode