Mozart
Re: Mozart
Mozart miał dzisiaj chyba zły dzień... bo coś podejrzanie się słuchał, trzymał i wracał na każde zawołanie... biedactwo...
- Załączniki
Re: Mozart
Powrót do domu..
Prywatne otwarcie sezonu grzybiarskiego zakończone fiaskiem. Więcej grzybiarzy, niż grzybów. Osobiście znalazłam całe 3. Do domu przywiozłam 1/3 wiaderka i kleszcza.
Podjechał do nas pan leśniczy i Moz dostał komentarz, że piękne psisko, ale coś mi się widzi, że to to było bardziej w celu wlepienia mandatu, niż nawiązania stosunków towarzyskich
Ale ja czujna dziewczyna jestem, więc 
Prywatne otwarcie sezonu grzybiarskiego zakończone fiaskiem. Więcej grzybiarzy, niż grzybów. Osobiście znalazłam całe 3. Do domu przywiozłam 1/3 wiaderka i kleszcza.
Podjechał do nas pan leśniczy i Moz dostał komentarz, że piękne psisko, ale coś mi się widzi, że to to było bardziej w celu wlepienia mandatu, niż nawiązania stosunków towarzyskich


- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Mozart
A te takie grzybki w wiaderkach na wąskich nóżkach to co to?
Opieńki? - bo kolor się odbija.
Gratuluję czujności z leśniczym .

Gratuluję czujności z leśniczym .

„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Mozart
Mi to na maślaki wygląda
Ulubione do zupy zaraz po kurkach 


Re: Mozart
Raczej maślaczki - w każdym razie szef wszystkich grzybiarzy powiedział, że jadalneOpieńki?

Będą do słoika.
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Mozart
A dodał szef że maślakowi się skórkę obierazybalowie pisze:Raczej maślaczki - w każdym razie szef wszystkich grzybiarzy powiedział, że jadalne
Będą do słoika.

Re: Mozart
Ja nigdy nie obierałam i tez były ok 

Re: Mozart
Mona już nie tak bardzo szalona znalazła dom
Na razie na tydzień "adopcja próbna" ze względu na małe dzieci, ale sądzę, że będzie ok
Nowe pańciostwo od razu obmyśliło plan karmienia BARFem i pójścia z suczą na szkolenie. Oczywiście spotkamy się za jakiś czas na spacerze.
Martwię się tylko, jak to zniesie Moz, bo Mona była dla niego... prawdziwą podporą.
Jak widać na załączonej dokumentacji



Mona-przytłoczona:



I co... i znowu zostałem sam? To się podeprę sam na sobie...


Na razie na tydzień "adopcja próbna" ze względu na małe dzieci, ale sądzę, że będzie ok

Nowe pańciostwo od razu obmyśliło plan karmienia BARFem i pójścia z suczą na szkolenie. Oczywiście spotkamy się za jakiś czas na spacerze.
Martwię się tylko, jak to zniesie Moz, bo Mona była dla niego... prawdziwą podporą.
Jak widać na załączonej dokumentacji




Mona-przytłoczona:



I co... i znowu zostałem sam? To się podeprę sam na sobie...
