Strona 122 z 127

Re: Mozart

: środa 10 paź 2012, 22:24
autor: Ania W
Kaszel kennelowy nie tragiedia...ale lepiej, żeby Mozart nie złapał :/
Taki "jakby border terier" ;)

Re: Mozart

: środa 10 paź 2012, 23:21
autor: Iza i Sławek
Ja tam widzę Pomeranian Griffona :)
Zdrówka życzymy.
S.

Re: Mozart

: czwartek 11 paź 2012, 00:58
autor: zybalowie
Jak dla mnie, to ona jest bardzo bardzo borderowa:
kundelbury.jpg
kundelbury.jpg (77.59 KiB) Przejrzano 889 razy
... no i dziewczyna ma czasem problem z przyswojeniem magicznego słowa "nie" :psiako:

Re: Mozart

: czwartek 11 paź 2012, 12:48
autor: zybalowie
Wkurzyłam się i to bardzo.

Tydzień przed wykończeniem zapasu zamówiliśmy mięcho i warzywa dla psa.
Pieniądze wpłacone, ze strony sprzedawcy cisza. Pytam, czy zostało wysłane.
W odpowiedzi informacja, że dojdzie w środę.

Nie doszło. Nie mamy żarcia dla psa. Wiec dzwonię. "Proszę napisać mail" - napisałam, nikt nie odpowiedział. "Proszę wysłać sms" - słucham? I pan się rozłączył. Potem oddzwonił z informacją, że
mięsa im zabrakło i wyślą w przyszłym tygodniu :zly2: :zly2: :zly2:

Nikt nie napisał, nie zadzwonił, nie przeprosił, nie zadośćuczynił - o tak, wpłaciliśmy pieniądze i będziemy czekać dwa tygodnie na jedzenie dla psa, bez kontaktu - dramat :evil:

I teraz znowu zmiana diety psa, na dodatek drastyczna, znowu biegunki będą, a ja muszę dokupić na szybko jakieś jedzenie.
W zamian za to zażyczę sobie zadośćuczynienia w mięchu, bo innego wyjścia nie widzę. Znowu niby mamy kryzys, a są pierdypałki z kolejną firmą, która olewa klienta.

Jak to działa?

Re: Mozart

: czwartek 11 paź 2012, 13:52
autor: Iza i Sławek
Po prostu w Polsce nie ma kryzysu !
Gdyby był, to ludzie szanowali by pracę i klientów. A tak, narzekają i sami w te bajki o kryzysie uwierzyli :zly1:
S.

Re: Mozart

: czwartek 11 paź 2012, 19:32
autor: Aszemi
A mówisz o tej firmie z której ja biorę?? bo jeśli tak to norma, ale mają najlepsze ceny no i jakość jest ok. Mi notorycznie się spóźniają i wtedy ratuję się korpusami, świńskimi nóżkami itp ;)

Re: Mozart

: czwartek 11 paź 2012, 19:48
autor: zybalowie
Tak, o tej samej.

Wiesz, dlaczego nie wysłali?
Bo we wtorek (w dniu wysyłki) z samego rana ktoś u nich zamówił 50 kg mięcha i doszli do wniosku, ze wyślą "hurtownikowi" a nie mi, chociaż moje było zamówione tydzień wcześniej i zapłacone :evil:
Zwykłe łajzy.

Najgorsze jest to, że kłamali, że wysłali. Jakbym nie zadzwoniła, to bym się nie dowiedziała. Jak jestem miły człowiek, tak dzisiaj byłam bardzo niemiła.
No to poleciałam do sklepu, kupiłam kawał indyka i psy będą jadły indyka z ryżem. Za indyczka wyszło mi więcej, niż za to mięcho od nich, no ale coś psy jeść muszą :roll: - na ostatnią chwilę nic lepszego nie wymyślę, a jakimś Chapi ich karmić nie będę...

Moz dzisiaj z braku laku musiał się zadowlić korpusami.

Mona już wcale nie kaszle, śladu nie ma po kaszlu. Twardzielka. Okazało się, że ktoś zapomniał jej zdjąć szwy po sterylce, a już kilka tygodni minęło :zdziw_5: Jak się wetka dowiedziała, że to ze schroniska, to odmówiła zdjęcia, bo tam "kontrowersyjnie" zakładają i ona się nie podejmuje. No to zostałam z misją zdjęcia suce szwów, jutro wet podejście drugie...

Re: Mozart

: czwartek 11 paź 2012, 20:13
autor: ania N
Jak to odmówiła zdjęcia. No wiecie co? !! :wow_3:

Re: Mozart

: czwartek 11 paź 2012, 20:43
autor: zybalowie
:niewka:
Też się nie ucieszyłam. Jakiś do kitu tydzień...

Re: Mozart

: czwartek 11 paź 2012, 20:50
autor: irie
Jutro sie konczy ;) Trzymam kciuki zeby sie ulozylo wszystko na miejsce i szlo juz z gorki ;)