Strona 121 z 127
Re: Mozart
: poniedziałek 08 paź 2012, 20:38
autor: zybalowie
Różnie bywa, raz na Arkońskim, raz na Kutrzeby, chociaż ja wolę na Arkońskim. My byśmy chętnie w weekend spotkali się na spacerze, weźmiemy tez kundla burego
W ostatni weekend nie wyszło, bo powyskakiwały spotkania towarzyskie mniejsze i większe.
Edit: wrzuciłam info do
stosownego działu.
Re: Mozart
: poniedziałek 08 paź 2012, 22:51
autor: Wigro
A może w parku/lasku przy Jana z Czarnolasu (tam na Police) ?
Żartowałem niestety, 16 godzin jazdy z mojej wsi , się nie wyrobię w dzień.
Pozdrawiamy bardzo serdecznie.
Czymamy kciuki za wielorasowce bure.
Re: Mozart
: poniedziałek 08 paź 2012, 22:58
autor: zybalowie
Żartowałem niestety, 16 godzin jazdy z mojej wsi , się nie wyrobię w dzień.
Łuuuueeee... ale jakbyście kiedyś chcieli wpaść do nas, to zapraszamy
Z noclegiem i dobrą kurą po mojemu.
Re: Mozart
: poniedziałek 08 paź 2012, 23:04
autor: Wigro
Bardzo nam miło,
i z wzajemnośćią (nie będzie kury, raczej ryba).
Może kiedyś.
Pozdrawiamy
Re: Mozart
: wtorek 09 paź 2012, 09:41
autor: Aszemi
My już na to "może kiedyś" czekamy ze 3 lata jak nie lepiej
Ale możemy iść na kompromis i upichcić rybę na wspólnym grillu

Re: Mozart
: wtorek 09 paź 2012, 10:56
autor: zybalowie
No, od początku to brzmiało, jak kosz na randce: "jeszcze się zdzwonimy"

Re: Mozart
: środa 10 paź 2012, 13:14
autor: zybalowie
Ha!
Dobra wiadomość jest taka, że kontakt psa i suczy przestał grozić wybuchem i teraz właśnie leżą pod biurkiem i się bawią.
Zła jest taka, ze Mona charczy i trzeba się zabrać do weta
No dobra, jeszcze się trochę rozczulę: po trzech dniach w mieszkaniu Mona siada, kładzie się, idzie na miejsce. Mamy tylko problem z "odejdź", bo potrafi być namolna. Już prawie nie skacze. Do kuchni nie wchodzi
O wyjście na siku ładnie prosi. Załapała, że jeśli będzie skakać i szaleć, nie zostanie zapięta w szelki ani z nich odpięta, więc zaczęła grzecznie siadać. Zostawiona sama w pokoju lub w mieszkaniu siedzi cicho, nie niszczy. Będzie z niej pies

Re: Mozart
: środa 10 paź 2012, 20:03
autor: Ania W
zybalowie pisze: Będzie z niej pies

Tak myślałam - zdjęć brak znaczy się musi być to kot
Pojawi się dopiero w słusznym wcieleniu

Re: Mozart
: środa 10 paź 2012, 20:57
autor: zybalowie
Oto ona - Mona szalona
..jak mam zły humor, to używam tej mniej cenzuralnej wersji...

- mona.jpg (178.91 KiB) Przejrzano 873 razy
... szalona Mona ma kaszel Kennelowy

To niedobsz. Bardzo niedobsz. Jest na antybiotykach. Moz jak na razie nie wykazuje objawów i oby tak zostało

Re: Mozart
: środa 10 paź 2012, 22:17
autor: ania N
Ale ona śmieszna
Podziwiam twoje zaangażowanie, co wejdę na bloga to inny tymczas dla jakiejś bidy.

Trzymam kciuki za zdrówko dla malej i odporność MO no i oczywiście za domek.
