Strona 13 z 35
Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: niedziela 23 maja 2010, 10:49
autor: Grzegorz
Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: niedziela 30 maja 2010, 10:15
autor: BasiaM
Hej, co u Dryfa ?
Zdrowy już ? Bo czekamy na spotkanie

Mirka już z Uchatkiem szaleje

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: niedziela 30 maja 2010, 12:08
autor: Grzegorz
Zdrowy i Zaszczepiony! Miło, że pytasz

Możemy się jakoś ustawić w parku za parę dni;) Jak wam pasuje
Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: niedziela 30 maja 2010, 15:53
autor: BasiaM
Grzegorz pisze:Zdrowy i Zaszczepiony! Miło, że pytasz

Możemy się jakoś ustawić w parku za parę dni;) Jak wam pasuje
Nam pasuje w każdy dzień

Tylko, że niestety cały tydzień zapowiada się deszczowy

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: niedziela 30 maja 2010, 16:03
autor: ludwik
BasiaM pisze:Grzegorz pisze:Zdrowy i Zaszczepiony! Miło, że pytasz

Możemy się jakoś ustawić w parku za parę dni;) Jak wam pasuje
Nam pasuje w każdy dzień

Tylko, że niestety cały tydzień zapowiada się deszczowy

A ogary z cukru nie są nie roztopią się

my zapraszamy do Żor

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: niedziela 30 maja 2010, 19:15
autor: BasiaM
ludwik pisze:...A ogary z cukru nie są nie roztopią się

my zapraszamy do Żor

My tam się deszczu nie boimy ... ale Dryf jeszcze malutki i był chory ... więc lepiej go nie zamęczać na deszczu

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: czwartek 03 cze 2010, 22:08
autor: Grzegorz
Dryf przezywa chyba teraz okres buntu

kiedy idziemy na spacer położy się i dalej nie idzie:P poprostu FOCH! haha

oczywiscie nie daje za wygrana;P
Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: czwartek 03 cze 2010, 22:51
autor: BasiaM
Myślę, że w ten sposób może też pokazywać, że boi się dalej iść...
Ja tak miałam z Uchatkiem kiedy był mały. Nie znał terenu, nowych miejsc i czuł się nieswojo.
Dlatego też kładł się i robił wszystko, żeby dalej nie iść
Nie zmuszałam go. Pies sam musi się przekonać i pokonać lęk.

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: czwartek 03 cze 2010, 23:00
autor: ZbyszekC
Smakołyk potrafi zdziałać cuda. U Balta zwykle skutkował.

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: piątek 04 cze 2010, 15:32
autor: irie
A my Minute bralismy na chwile na rece i kawalek nieslismy, kiedy sie tak zapierala, a potem znow szla normalnie. Nie wiem, czy sie czego bala, czy po prostu miala swoje zdanie, ale fakt ze bylo to w poczatkowym okresie u nas (ale nie w pierwszych dniach), kiedy juz sie zorientowala, ze te wszystkie nowe miejsca maja juz teraz nie byc dla niej obcymi.
Bo teraz gdy sie zdarza czasem takie lezace na chodniku "nie-pojde-dalej-chocby-nie-wiem-co", to wiem ze to bunt i trzeba uparciucha przekonac jakos. (bo przeciez nie podniose;)