Ale to nie w tą stronę Ewa, to nie dzieci były uczone wyjmowania z miski, wręcz przeciwnie od zawsze im sie powtarza (w dużym skrócie) że co psie niech pozostanie psie (jestem przewrażliwiona, a na dodatek byłam świadkiem jak mojemu wtedy 5 letniemu bratu owczarek niemiecki próbował odgryźć rękę).Ewka pisze:Sławku, a po co uczyć dziecko wyjmowania psu jedzenia z miski?Twoje psy pozostaną niewzruszone ( tylko po co takie ćwiczenie?), ale gdyby zdarzyło się to przy obcych psach?
I.