Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

No fakt. Ja do pokonania miałam kilka schodów i już trawka. A w blokach to różnie jest.

Nooo.... zanim ja się ubiorę, zanim zejdę z 1 pietra.... Fuksio jeszcze ma problem duży ze schodzeniem po schodach. Schody wysokie, a on się boi, łapy mu się rozjeżdżają - muszę go na rękach znosić. Ruptury przy tym klocku dostanę z pewnością A w dodatku jak go biore na ręce, to jest to wspaniała okazja, żeby mi gębę wylizać Namiętny ten mój pies, że szkoda gadać. I cały czas mi awanse czyni... Przy nim kobieta czuje się atrakcyjna jak nie wiem co!

W związku z tym, ze moje dziecię miało wczoraj urodziny, a dzisiaj mamy imprezę rodzinną, posprzątałam bardzo starannie całe mieszkanie. Postanowiłam też, że dopilnuję, żeby Fuks nie narobił mi na ,świeżo umytą podłogę. W porze obiadowej nakarmiłam go obficie gotowanym kurczakiem z marchewką i ryżem i zaraz po jedzonku powlokłam na dwór w nadziei, że skorzysta.... Spacerek trwał prawie dwie godziny Po około 40 minutach piesek zrobił siku, za co został pochwalony, wycałowany, wygłaskany i nagrodzony. Niestety kupy uparciuch nie chciał zrobić i koniec. Widziałam, że mu się chce. Ciągnął do domu, bo przecież piesio wstydzi się robić kupę w publicznym miejscu... W pewnym momencie bałam się, że mu oczy pękną, tak mu się chciało. Siadał mi pod nogami z miną " no kobieto, choć już do domu bo mi się chce!", popiskiwał kręcił się niespokojnie, ale kupy nie chciał zrobić. W końcu jednak znalazł gazetę i zrobił kupę na gazetę no cóż.... ważne, że zrobił. Alleluja!!! Ja za to zmarzłam jak nieboskie stworzenie, mam zimny i mokry nos jak Fuksio i chyba mnie gardło będzie bolało, ale było warto.

dzielny Fuksio ale i pani nic nie brakuje

Gratulacje!!!!! to teraz moze na następny spacer zabierzcie ze sobą gazetę

Gratuluję połowicznego sukcesu , następnym razem uda się i z qpą, a jego determinacja i upór dobrze rokują. Jak już załapie to za nic na świecie nie nabrudzi w domku.

_________________

Małgosia&S&C

Oj chyba się wypowiem, sorki,
tego się uczy między 4tym a 7 tygodniem i nie na gazetach,
bo są jaja potem jak widać.
Za zrobienie się chwali ale nic nie daje
- tak mnie uczyła nasza głowna forumowa behawiorystka.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Fuksa robić na gazetę nauczono jeszcze w domu rodzinnym. Kiedy przywiozłam go do nas (miał 8 tygodni) od razu tak się załatwiał. Zresztą innego wyjścia za bardzo nie było - piesek nie miał kompletu szczepień, bo był za mały, a my mieszkamy w bloku.

Sukcesy są - dzisiaj na kolejnym spacerze zaliczyliśmy kupę, a na ostatnim, wieczornym wzorowe siku. Na rano przy łóżku przygotowana kurtka wzuwane buty(bo szybciej i spodnie dresowe. Jak piesek zamelduje, że chce do przedpokoju na gazetę, to ja go pod pachę i na dwór. Taki jest plan.

No to życzę powodzenia z wytrzymaniem do rana
Jak nie to poznasz nocne życie swojej dzielnicy ale myślę że ten trud się opłaci
Dzisiaj miałem pierwszy spacerek o 5.30 bo piesek zameldował że chce do toalety

Dzięki - z takim psem obronnym mogę poznawać nocne życie. Damy radę!