Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Grocik dasz radę! Masz tak wspaniałą rodzinę i tak czułą opiekę, że wyjdziesz z tego i po chorobie nie będzie nawet śladu. Trzymamy kciuki i czekamy na efekty leczenia- wspólny spacer musi być!

Grot pisze: Co nas nie zabije, to nas wzmocni

Dokładnie tak!!!
Ja uważam, że kwas hialuronowy pomoże mu i jeśli już podejmowałabym decyzje o operacji to wcześniej konsultowałabym z drugim gabinetem.
Trzymam kciuki za Was i młodego.

Też trzymamy kciuki za Grota. Ogary twarde są - da rade. Tylko trochę czasu trzeba żeby organizm zapomniał o tych sterydach. Powodzenia w leczeniu.

Wczoraj opuściłem miejski galimatias i pojechałem z moją rodzinką na wieś. Czeka mnie 6 dni przebywania na łonie natury Mogę się wyhasać do woli, mam do dyspozycji duże podwórko i ogromną ilość łąk i lasów a do obszczekania koty, psy, dziki, dzikie gęsi, sarenki.

Wystrzelił chłopak w górę Fajny taki uśmiechnięty ogarek

Intensywnie korzystam z pobytu na łonie natury, zaliczam dziennie kilka krótkich ale treściwych spacerów.

cd.

Oj dobrze nie widzę ale czy to aby nie była żmija?

Ale Wam fajnie

Grocik, ależ masz pasjonujące ferie świąteczne - poznajesz świat i okolice
Z okazji świąt życzymy Ci tak dużo zdrówka, żebyś już nigdy nie chorował...

Wesołego Alleluja!

ania N pisze:Oj dobrze nie widzę ale czy to aby nie była żmija?

Tak to żmija zygzakowata, Grot ją znalazł. W zeszłym roku pies od sąsiadów po ukąszeniu został ledwo uratowany. Tutaj jest wszystkiego pełno jak w Parku Narodowym.