Olfactusy i spółka
-
1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Olfactusy i spółka
Piękny wiek, dużo zdrówka na dalsze lata
-
Hekate
- Posty: 2065
- Rejestracja: poniedziałek 27 lut 2012, 21:19
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nowy Dworek/Lubuskie
Re: Olfactusy i spółka
Najlepsze życzenia od pra i pra-pra wnucząt. 
-
kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Olfactusy i spółka
Czy Olfactusy i spółka pamiętają o ogarkowie?
Czekam na fotki Gawry i spółki
.
Czekam na fotki Gawry i spółki
.
Re: Olfactusy i spółka
Na razie aparat zepsuty
-
ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Olfactusy i spółka
Aparat zapchany labkami 
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Olfactusy i spółka
Miał być zapchany zdjęciami z chrztu bratanka i zwierzakami fundacyjnymi - ale zepsuł się przed chrztemania N pisze:Aparat zapchany labkami
-
qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Olfactusy i spółka
Labkami to zapchany olfactusowy samochód aż się biedny Vituś na urlopik się nie załapał bo tłuściochy za dużo miejsca w aucie zajęły.ania N pisze:Aparat zapchany labkami
Re: Olfactusy i spółka
Ale jechały odwiedzić ogaryqzia pisze:Labkami to zapchany olfactusowy samochód aż się biedny Vituś na urlopik się nie załapał bo tłuściochy za dużo miejsca w aucie zajęły.ania N pisze:Aparat zapchany labkami
-
miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Olfactusy i spółka
Potwierdzam. Nie mam zdjęciowych dowodów, bo dżuma ograniczyła nam kontakt ale tak właśnie było
