Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
: niedziela 05 cze 2011, 20:45
Irie - wszystkie sztuczki pokażemy ci z przyjemnością na klubówce...nawet pomyślimy może o jakiejś specjalnej dla ciebie 
Wczoraj Łoza była dzielna bardzo bo nie było łatwo ale dzisiaj było jeszcze gorzej
Zafundowałam jej zajęcia w Suchodole czyli tropy i zagroda. Obiektywnie rzecz ujmując - porażka...ale było miło
Ścieżka wylewana wczoraj przy tej temperaturze i wilgotności (w właściwie jej braku
) okazała się dla Łozy za trudna i za długa. Pomijam już to co ona wyczynia zanim dojdzie do ścieżki ( nie mam pojęcia co zrobić żeby się tak nie nakręcała...podobno to kwestia wychowania ale ona w innych sytuacjach wchodzi w tryb "praca" a tu...klapa! ) ale ścieżkę przeleciała jakby była na spacerze w lesie.
Z resztą na pewno nie wybiegana bo przeszło 2 tygodnie na smyczy...
Nieco lepiej z odłożenie...ale tylko nieco
Z racji na stan Łozy do zagrody wchodziliśmy ostatni. A dzik tak jest od cholery. Nawet fachowcy stwierdzili że wyjątkowo szybki...No i Łoza go znalazła (tradycyjnie najpierw zeżarła mu trochę chleba i nasiusiała w bajorko
) ale nawet nie zdążyła szczeknąć, bo jak skubany wystartował to cieszyłam się, że mam taką szybką a sukę. Widać było, że stracha jej napędził. Z resztą jak usłyszałam od fachowca, że ona raczej już nie popracuje a dzik wyraźnie ma dosyć i zapewne jak nie do niej, to może do nas wystartować to bez wahania odpuściłam.
Za to teraz Łoza leży sobie kołami do góry i głosi...nie wiem co ale to musi być duży zwierz
Trochę fotek.
Bloodek

Zuzanka

Boski Rysiek

Szkolenie
O! Taka ryba była

po-włóczenie

Trzeba czasami zniżyć się do poziomu psa

Nero



Wczoraj Łoza była dzielna bardzo bo nie było łatwo ale dzisiaj było jeszcze gorzej

Zafundowałam jej zajęcia w Suchodole czyli tropy i zagroda. Obiektywnie rzecz ujmując - porażka...ale było miło

Ścieżka wylewana wczoraj przy tej temperaturze i wilgotności (w właściwie jej braku

Z resztą na pewno nie wybiegana bo przeszło 2 tygodnie na smyczy...
Nieco lepiej z odłożenie...ale tylko nieco

Z racji na stan Łozy do zagrody wchodziliśmy ostatni. A dzik tak jest od cholery. Nawet fachowcy stwierdzili że wyjątkowo szybki...No i Łoza go znalazła (tradycyjnie najpierw zeżarła mu trochę chleba i nasiusiała w bajorko

Za to teraz Łoza leży sobie kołami do góry i głosi...nie wiem co ale to musi być duży zwierz

Trochę fotek.
Bloodek


Zuzanka

Boski Rysiek

Szkolenie
O! Taka ryba była


po-włóczenie


Trzeba czasami zniżyć się do poziomu psa


Nero

