Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

[kasiawro]

Tak mi szkoda, że wczoraj nie udało mi się zrobić rudzikowi zdjęcia jak z kosem wspólnie na obiad przyleciały. Strasznie mało w tym roku mam dzwońców i czeczotek, czy u Was bywają?

[Wilga]

U nas tez mało ptaszków, mało sikor, dzwońców wcale nie ma, tylko wróble i mazurki, czasami jak są orzechy to jest sójka i ostatnio kawki się zwiedziwszy o jedzonku więc gromadnie siedzą na poręczy balkonu . Kosek siedzi w krzaczku i pośpiewuje. Jabłuszko szybko zamarza.

[kasiawro]

Orzechy były, ale do łuskania to nie było chętnych, więc je wyłuskałam i wtedy migiem zniknęły. Sikor mamy sporo, mazurków i wróbli masę, kosy, kwiczoły jak zawsze te same. U nas do wody zalatują bo miski psie co chwila wymieniamy.Sójki i kawki nigdy u nas nie spotkałam .

[Ewka]

Przez ostatnie dni zrobiłam kilka fotek naszych darmozjadów... nie udało mi się uchwycić bażanta, który kroczy po podwórku jak kura rezydentka i dzięcioła...
Konsumenci ptasiej stołówki

[kasiawro]

O i czyży też w tym roku u siebie nie widziałam .
Dzięcioł zielony też zalatuje do nas, ale w bezpiecznej części ogrodu. Bażant był kilka razy, głównie na kompostowniku, gdzie rewir mają kosy i kwiczoły .
Zięby na ulicy mieliśmy mnóstwo zawsze, a od dwóch lat pojedyncze sztuki, a kiedyś wyczytałam że w naszym rejonie najwięcej jest par lęgowych tego gatunku.
Ewa piękna stołówka i jaka zróżnicowana, ale jak mam się nie dziwić jak u nas blaszek z pysznościami brak. U nas tylko skóra z dzika, kule, słonecznik, mieszanka i jabłka - wszystko idzie w tempie ekspresowym .
Czekam na słonko wtedy grubodzioby się pojawiają.

[Wilga]

Ewa, a co ta sójka wcina? U mnie dzisiaj pojawiły się ... gołębie, przyleciały na smalec z nasionami. Sikory cały dzień go nie tknęły. A o grubodziobie to tylko pomarzyć. I dzwońców latoś nie ma.......

[Ewka]

Sója i kosik wyjadają z brytfanki łamany słonecznik w smalcu.
Najśmieszniejszy był grubodziób, który zamiast samemu wcinać, przyglądał się długo i obserwował pałaszującego kosika. Trochę to na zdjęciu widać. A kosik to już jak kula armatnia wygląda.

[qzia]

U mnie dla odmiany od około 4 tygodni spaceruje w sadzie bażant królewski. Jak się okazało, zwiał sąsiadowi z woliery i zamieszkał u nas. Zaczęłam go trochę dokarmiać słonecznikiem i czym tam się da bo mi go trochę szkoda. Sąsiad nie bardzo umie go złapać. Widać ptaszysko czuje się bezpiecznie mieszkając tuż obok wybiegu wielkich mastiffów.

[kasiawro]

Ewa ten łamany słonecznik jest łuskany?

[Ewka]

Łuskany http://allegro.pl/slonecznik-lamany-lus ... 11986.html" onclick="window.open(this.href);return false;