Strona 116 z 127

Re: Mozart

: wtorek 18 wrz 2012, 20:43
autor: Aszemi
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Mozart

: wtorek 18 wrz 2012, 21:34
autor: zybalowie
No dobrze, to jeszcze na dobranoc -bez skrupułów i metodą na bezczela:
bezczel4.jpg
bezczel1.jpg
bezczel3.jpg
...aż mi się żal zrobiło mojego ustępliwego psa i podłożyłam mu pod głowę kołdrę. Dobranoc :hi_1:
My idziemy na film i winko.

Re: Mozart

: wtorek 18 wrz 2012, 21:38
autor: Chaszczy
Baby! Ani się obejrzysz, wszystko Ci odbiorą, a na koniec jeszcze udowodnią, że wojna w Iraku to też Twoja wina!

Re: Mozart

: środa 19 wrz 2012, 07:24
autor: Aszemi
Ilona tak trzymaj :gleba:

Re: Mozart

: czwartek 20 wrz 2012, 11:05
autor: zybalowie
Od kilku dni mam w domu uroczą historię o pieskach, rodem z taniej produkcji Disneya...
Kumbra Mozarta pokochała i nie odstępuje go na krok. Nauczyła się wchodzić i schodzić po schodach dopiero, kiedy puściliśmy go luzem i po kilku piskach po prostu zaczęła iść za nim. Kiedy mała ma pietra, Mozart schodzi piętro niżej i pcha ją nosem na górę. Jeśli jakiś pies zbliży się do Mozarta, jest natychmiast odganiany. Spanie oczywiście obok Mozarta. Zabawa oczywiście z Mozartem.

Co to się dzieje... wczoraj wysprzątaliśmy chałupę, dzisiaj znowu po podłodze walają się zabawki, fragmenty zabawek i fragmenty wszystkiego, co można legalnie zniszczyć. Harce odchodzą takie, że czuję się zaniepokojona, kiedy robi się cicho...

Mała mnie rozbraja i z każdym przejawem bystrości w tej małej kombinującej główce wyrzucam z siebie mało cenzuralne "***ana!" Targetowanie załapała w lot. Nauka siadania zajęła nam dokładnie... trzy minuty (Krystian wyszedł z pokoju, a kiedy wrócił, pies już siadał na komendę). Wieczorem wystarczyło tylko jedno "na miejsce" i pies był na miejscu - ewidentnie podchwytuje od Mozarta. Kiedy siedzę w pokoju i słyszę, że Kumbra kombinuje coś przy śmieciach rzucam odruchowe "wyłazić mi z kuchni" i pies z kuchni wychodzi. Wystarczy raz jej powiedzieć, czego gryźć nie wolno i powtarzać już nie trzeba. Na imię już oczywiście reaguje.
Normalnie zazdroszczę przyszłemu właścicielowi, Kumbra to rakieta :strach_2: i uczy się błyskawicznie.

A pierwszego dnia było tak: na smyczy chodziła jak potłuczona, na schodach robiła żabę, a do klatki schodowej nie chciała wejść wcale. Teraz już by chyba nikt nie zgadł - wracamy ze spaceru, odpinam szelki i idzie sama. No i reaguje na przywołanie gwizdaniem.

Pozapominałam już wszystkie te rozkosze trzymania w domu szczeniaka i przed chwilą znowu wdepnęłam w kałużę... Utrzymanie czystości idzie średnio, ale i tak uważam, że jak na jej wiek i dotychczasowy tryb życia jest super :silacz:. Pomimo odrobaczenia i odpchlenia przypuszczam, że co nieco do domu przyniosła, więc mojemu psu przyda się podobny pakiet oczyszczający...

Rano spotkałam sąsiadkę ze szczeniakiem Jacka Russela - i naprawdę byłabym bardzo zdziwiona gdyby się okazało, że Kumbra nie ma z tą rasą nic wspólnego, bo podobni są do siebie bardzo.

Ciężko się będzie z nią rozstać :placzek: - kiedyś wyrośnie z niej niesamowity pies. Fajnie by było, gdyby ją podebrał ktoś z naszego stowarzyszenia - miałabym ją "pod ręką" i nie zmarnowałby się ten fantastyczny kapitał bystrości. Ten pies to wymarzony materiał na agility, dogszoły i wszelkie inne zabawy...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Mozart

: czwartek 20 wrz 2012, 11:11
autor: qzia
Najbardziej to chyba Mozio będzie tęsknił. :fiufiu: :fiufiu:

Re: Mozart

: czwartek 20 wrz 2012, 17:11
autor: Aszemi
Nie zdziwię się absolutnie ani troszkę jak ona zostanie u Ciebie :jezyk_3: dodam jeszcze mimochodem że bardzo by mnie to ucieszyło ;)

Re: Mozart

: czwartek 20 wrz 2012, 18:13
autor: zybalowie
No ale ja bez ogródka :placzek:
Mieszkanie małe.
Pańcia obecnie bezrobotna i bez kasy.
Niezmotoryzowana.

Poza tym - drugi pies i kaplica, koniec tymczasowania...

Jest szczwany plan zamiany mieszkania na zadupiewie w niższym standardzie, ale z ogródkiem. A teraz? :niewka:

Ewa, fajny pies co? :hi_1:

p.s. Kumbra siada, leży, daje łapę - ogółem niecała godzina nauki. Wieczorem wrzucę film propagandowy ;-)

Re: Mozart

: czwartek 20 wrz 2012, 22:56
autor: qzia
No patrz. :wow_3: A Rysiek do tej pory łapy nie umie dawać. :niewka: Czyli im młodsze tym bardziej kumate.

Re: Mozart

: piątek 21 wrz 2012, 14:11
autor: ketrin
qzia pisze:No patrz. :wow_3: A Rysiek do tej pory łapy nie umie dawać. :niewka: Czyli im młodsze tym bardziej kumate.
e tam nie umie weź odpowiedni przekonywacz i sie zdziwisz :tia:
...Eryk dla faworka stanie na głowie :D
Kumbra jest super na moje oko ma coś z terierra ;)