Strona 114 z 127
Re: Mozart
: piątek 14 wrz 2012, 09:07
autor: ZbyszekC
Aszemi. Chcesz mieć sprawę przed sądem związkowym?
Po 3 tysiące to nie są kundelki tylko psy po najwybitniejszym reproduktorze. Tylko naród jest głupi i nie chce być bogaty.

Re: Mozart
: piątek 14 wrz 2012, 09:12
autor: qzia
Aszemi pisze:zybalowie pisze: I jak widać niczego nie zmienia,
Zmienia jedynie cenę kundelka z 300 na 3000

Chyba nie do końca, bo cenę i tak kształtuje popyt. Widziałam "rasowe goldenki" z któregoś z pomniejszych związków po 300 zł.
Re: Mozart
: piątek 14 wrz 2012, 10:16
autor: hania
zybalowie pisze:
Z mojej perspektywy chodzi o to, żeby pies miał udokumentowane pochodzenie i nie był z "promocji do wyczerpania suki".
Tyle, że szczeniaki z takich "promocji" czasem firmuje też ZKwP.
Więc może spojrzeć na temat inaczej:
Mamy np. dość skrupulatne przepisy regulujące ubój zwierząt.
Niby tak. Pytanie jak są egzekwowane. I jakie mają "okienka".
Nie znam wszystkich przepisów regulujących ubój - ale np u kóz trzeba młodego koźlaka zarejestrować do 180 dnia po urodzeniu. Wcześniej "nie istnieje" a jest to okres kiedy najczęściej dokonuje się uboju kóz.
Więc dlaczego nie uregulować na poziomie ustawy warunków hodowli zwierząt domowych i olać kwestię przynależności do stowarzyszeń? Hoduj sobie i nawet brytany staroazjatyckie, czy pudlo-jamniki. Byle w dobrych warunkach, byle nie w klatkach, byle miot raz do roku, byle nie za młode i nie za stare psy.
Dokładnie.
Aszemi nie do końca się z Tobą zgodzę. Przeglądałam ostatnio ogłoszenia i ciągle najdroższe są psy ZKwP. Tych innych związków specjalnie nie podrożały.
Re: Mozart
: piątek 14 wrz 2012, 20:47
autor: zybalowie
Czytam ostatnio Biologię Villego i w rozdziale o ewolucji znalazłam rycinę dotyczącą psów:
Jak sądzicie, czy to "nasz" ogar?
Bo to jednak książka przełożona, a ostatecznie sporo jest ras określanych jako "hound"... no ale wygląda jak nasz... A w języku polskim innego ogara nie znam

Re: Mozart
: poniedziałek 17 wrz 2012, 13:30
autor: zybalowie
Zrobiliśmy betatesty sprzętu trekkingowego. Na razie nie biegam, bo z małym nie da rady.
Mozart w szelkach wygląda pro
Tak, dobrze zgadliście, te szelki zakładał Krystian
Ujęcie pt. "po drugiej stronie linki"
Małe w końcu też weszło...
Za duże na obiad, za małe na psa... (mam na myśli kaczki, żeby nie było...)
Zadumany...
Szaki poradzić sobie umie
Mówcie co chcecie, ale mój pies jest najpiękniejszy na świecie
...prawda?
Warta honorowa
A to zdjęcie pt. "Jak ja kocham małe pieski", aka "Mam nadzieję, że nikt znajomy nie wsiądzie do tego autobusu"...
Wy tu gadu gadu, a mi się nudzi...
I na koniec - pan małpa.
Leżał sobie na wczesnojesiennym słońcu, a co - małpom tez się należy. Ale chłopakom się jakoś tak... nie spodobał:
Pan Małpa i ostre psy
Re: Mozart
: poniedziałek 17 wrz 2012, 17:13
autor: Aszemi
Ale go wystraszyła ta małpa

Re: Mozart
: poniedziałek 17 wrz 2012, 19:19
autor: zybalowie
Bo to zwykła małpa była i się zaczaiła na niego

Re: Mozart
: poniedziałek 17 wrz 2012, 20:00
autor: zybalowie
A tymczasem...
Mały smrodek. Oj, koleżanko, my się jutro wypierzemy, daję ci słowo...
Obwąchała chałupę i uznała, ze ma w nosie sofkę, posłanie, idzie się walnąć pod taboretem.
Mała ma być wyadoptowana zagraniczne, do Niemiec, więc chyba długo u nas miejsca nie zagrzeje.
A ja stwierdziłam dzisiaj, ze jestem dupa, a nie twardziel - Szaki pojechał do nowego domu, a ja się zamartwiam i mam doła. Nie stworzono mnie do oddawania psów. Niby nic, niby starałam się trzymać dystans, a siła rzeczy się przywiązałam i tęsknię, rozmyślam...

Re: Mozart
: poniedziałek 17 wrz 2012, 20:17
autor: Chaszczy
zybalowie pisze:Oj, koleżanko, my się jutro wypierzemy, daję ci słowo...
Nie rób mi tego

Re: Mozart
: poniedziałek 17 wrz 2012, 20:19
autor: zybalowie
...no ale kiedy od tego zależy ład domowy i dobrostan psychofizyczny mieszkańców tego skromnego obejścia...

co ja poradzę...