Kiedy doszłam do tego momentu pomyślałam: żubr???!!!miszakai pisze:Przegalopował przez nasze jak małe przy jego wielkości 2ha i pobiegł na łąkę naprzeciwko się paść jakby nigdy nic.
Piękny

Miszakai, tam gdzie wybraliście swoje miejsce na Ziemi jest przepięknie, w ubiegłym roku byłam kilka dni koło Brodnicy, spokojnie mogłabym tam spędzić resztę życia...
Ja mam zamkniętą zwykle bramę (sąsiad "rolnik na dolinie" wyrzuca za stodołę obornik, po co kusić los... tfu... chciałam napisać ogara, wicie rozumicie


A serio - zaraz za osiedlem są ślady podków, niedaleko mieszkają ludzie, którzy maja konie i te konie idą na gigant.