Strona 111 z 281
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: środa 11 kwie 2012, 13:32
autor: aganowaczek
Miałam szkółkę jeździecką i przez 3 lata po pracy w sezonie prowadziłam jazdy konne, ale.... widzisz, konie są nasze, my na nich jeździmy, trenujemy, szkolimy i potrzebujemy je mieć cały czas w dobrej "sportowej" formie. A jak robisz rekreację to mówiąc "po naszemu" koń się rozpapruje. Przestaje chodzić tak jak my potrzebujemy, zaczyna się kłócić, sprawdzać jeźdźca itd. Ktoś, kto uczy się jeździć konno nie ma umiejętności - bo się uczy - ani wyczucia i zanim się choć trochę nauczy to tego konia szarpie na wędzidle za pysk (koń się znieczula na pysku), kopie go nogami po brzuchu (koń przestaje chodzić na łydki) itp. I po każdej takiej jeździe MUSISZ siąść na tego konia i z powrotem go poukładać. Nie mówiąc już o tym, że po prostu serce mi się kraja jak ktoś niewprawnie sprawia ból mojemu koniowi

A w kwestii czekania na nas po pracy to nasze konie są przyzwyczajone od 9 lat do takiego trybu życia i wyglądają na zadowolone z życia

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: środa 11 kwie 2012, 13:34
autor: weszynoska
aganowaczek pisze:Miałam szkółkę jeździecką i przez 3 lata po pracy w sezonie prowadziłam jazdy konne, ale.... widzisz, konie są nasze, my na nich jeździmy, trenujemy, szkolimy i potrzebujemy je mieć cały czas w dobrej "sportowej" formie. A jak robisz rekreację to mówiąc "po naszemu" koń się rozpapruje. Przestaje chodzić tak jak my potrzebujemy, zaczyna się kłócić, sprawdzać jeźdźca itd. Ktoś, kto uczy się jeździć konno nie ma umiejętności - bo się uczy - ani wyczucia i zanim się choć trochę nauczy to tego konia szarpie na wędzidle za pysk (koń się znieczula na pysku), kopie go nogami po brzuchu (koń przestaje chodzić na łydki) itp. I po każdej takiej jeździe MUSISZ siąść na tego konia i z powrotem go poukładać. Nie mówiąc już o tym, że po prostu serce mi się kraja jak ktoś niewprawnie sprawia ból mojemu koniowi

A w kwestii czekania na nas po pracy to nasze konie są przyzwyczajone od 9 lat do takiego trybu życia i wyglądają na zadowolone z życia

tak, tu masz rację...nie pomyślałam
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: środa 11 kwie 2012, 13:44
autor: zybalowie
Szacunek
Podziwiam i trochę zazdroszczę.
Wydaje mi się, że jeśli klatka ma być rozwiązaniem tymczasowym, to nic się Dusi nie stanie - bez przesady. Ważne, żeby nie było zadymy.
Docelowo chyba i tak będziecie musieli zainwestować w jakiś kojec z murowanymi fundamentami.
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: środa 11 kwie 2012, 13:57
autor: aganowaczek
Docelowo tak

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: środa 11 kwie 2012, 19:01
autor: miszakai
Napisałam:
i zaglądam później a tam:
aganowaczek pisze:Docelowo tak

i myślę
ale mi pojechała

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: środa 11 kwie 2012, 21:10
autor: kasiawro

kobiety
Ja podziwiam i szanuję ludzi za taką pasję
Wiem jak my z Tomkiem uczyliśmy się jeździć i jak konie psuliśmy
A koń typowy do woltyżerki nie był siodłamy normalnie dla nas aby go nie psuć

Aga panele w obi nie są drogie a tanio można kojec z nich zrobić, jakby Piotr miał odrobinę czasu, do tego tylko buda trochę kosztuje, chyba że też sam zrobi

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: czwartek 12 kwie 2012, 07:04
autor: aganowaczek
Kasia: budę mamy full wypas, wielka jak dla słonia i ocieplana:
Zdjęcie archiwalne - w środku szczupła ja i malutki Łycuś

Muszę się pooglądać po hipermarketach, może rzeczywiście coś niedrogiego się wykombinuje

Tylko, że ja muszę albo zrobić podmurówkę (bo kojec stoi na trawie i Czesna się podkopie), albo podłogę z desek do kojca. A to wszystko i czas (którego jakby ciągle mało) i pieniądze.
miszakai
Posty wkleiłam w jeden wpis aby nie pisać kilku po sobie tego samego autora - kasiawro
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: czwartek 12 kwie 2012, 09:15
autor: hania
Sprawdźcie czy nie macie dostępu do starych płyt chodnikowych. Dobrze się sprawdzają zamiast podmórówki.
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: czwartek 12 kwie 2012, 14:55
autor: zybalowie
Jak już jesteśmy przy temacie koni

(cały czas marzę, żeby wrócić do tej pasji), to niedawno TVP2 wyemitowała bardzo ciekawy film o Olbrychskim i jego arabach - niby nic, ale oglądałam zauroczona, nie mogłam się oderwać.
Udało mi się to dzisiaj znaleźć na vimeo:
http://vimeo.com/7417050" onclick="window.open(this.href);return false;
Mam takie skromne marzenie, żeby kiedyś ruszyć sobie na przejażdżkę w las, z psem u boku

Ech...
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: piątek 13 kwie 2012, 07:16
autor: aganowaczek
Klatka dotarła

Wielka - 125x75x80. Obie psice podeszły do niej trochę nieufnie, ale po wrzuceniu tam kilku smakołyków postanowiły wejść i skonsumować

Oczywiście oddzielnie

Dziś Czesna została jeszcze z końmi a Dusia w pokoju psim z otwartą klatką, do której włożyłam smakołyki i zabawki

Niech sobie sama powchodzi i powychodzi, niech się przyzwyczaja powoli
