Strona 12 z 57

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach

: czwartek 14 paź 2010, 22:46
autor: Darianna
Widzimy czasem tą maleńką ze zdjęcia, ale Dziadek rudym nie pozwala podchodzić ;)

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach

: piątek 15 paź 2010, 07:48
autor: Chaszczy
No bo on tak średnio psy lubi. Do Karbona ciągle się przyzwyczaja :strach_2:

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach

: piątek 15 paź 2010, 10:39
autor: zybalowie
Te łóżka to w ogóle złośliwe są - z tygodnia na tydzień coraz mniejsze i jakoś trudno się wyciągnac porządnie po pewnym czasie...

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach

: niedziela 24 paź 2010, 00:09
autor: Chaszczy
Trochę ostatnio zapuściliśmy bloga, bo albo włóczymy się spacerowo w doborowym towarzystwie - z czego fotki są tutaj, albo też obstawiamy wystawy - jak Częstochowę, czy Zabrze. Więc tylko "dla się przypomnienia":

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach

: poniedziałek 25 paź 2010, 23:52
autor: wszoleczek
Gwoli przypomnienia, jak to kiedyś ten Karbon w koszyczku wyglądał :jezyk_3:

Obrazek

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach

: środa 27 paź 2010, 21:59
autor: Chaszczy
Ani się człowiek spostrzeże... A tu już niemal już 30 kilo psa i psi bunt młodzieńczy.

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach

: środa 27 paź 2010, 23:19
autor: Darianna
znam ten ból :piwko:

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach

: czwartek 28 paź 2010, 15:14
autor: trusiak
U nas Mira chyba przed cieczką, bo psy piszczą na jej widok :niewka: no i z lekka maleńka się buntuje i ma nastroje.

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach

: czwartek 28 paź 2010, 16:03
autor: zybalowie
Chaszczy pisze:Ani się człowiek spostrzeże... A tu już niemal już 30 kilo psa i psi bunt młodzieńczy.
Czym się objawia psi bunt młodzieńczy?
Jestem ciekawa, co mnie czeka...

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach

: czwartek 28 paź 2010, 21:21
autor: trusiak
U nas Mira nagle zapomniała wszystkich komend. Na spacerach była bardziej uparta niż zazwyczaj, albo ciągnęła tak, że szlag człowieka trafiał.