Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Moje maluchy miały. Pazury nie były usuwane. Nic się z nimi nie działo. Jedna z suczek ma teraz 9,5 roku. To chyba tak jak z kopiowaniem uszu czy ogona. Nie wolno teraz już tego robić.

Ok. Dzięki. A czy nie przeszkadza psu np. w biegu.? nie zahacza on tym pazurem o jakieś zarośla ,trawy itp. Nie urwie się sam? Myślałem na początku ,on sam odpadnie jak nam ,ludziom ogon a kość ogonowa pozostała...

Ja sugerowałabym usunąć i to czym psiak młodszy. Wilcze pazury ma jedna z naszych znajomych posoków i niestety często zdarzają się urazy. Zahacza właśnie nim i krew leci, pewnie też boli.
Sam nie odpadnie. Urwać się też nie urwie, chyba że bardzo mocno zahaczy o coś.
Qzia gdzie taką informację znalazłaś o zakazie ?

Mój pies, nie ogar, miał podwójne wilcze pazury z tyłu i nic się z nimi nie działo przez 14cie lat jego życia. Trzeba było tylko podcinać.

I podzielam interpretację prawa Quzia, że taki zabieg nie jest legalny obecnie, bo to zbędna ingerencja kosmetyczna w ciało psa. Choć na pewno jest wykonywany, bo np. u ogara takich pazurów być nie powinno i hodowcy potrafią je obcinać samodzielnie u maluszków albo zlecać wetom, jak kopiowanie uszu czy ogonów.

Co do prawnej strony sprawy, masz rację wskazując na interpretację prawa, która sugeruje, że usuwanie wilczych pazurów u psów ze względów kosmetycznych jest nielegalne. W wielu krajach, w tym również w Polsce, obowiązują przepisy chroniące dobrostan zwierząt, które zakazują niepotrzebnych zabiegów chirurgicznych, takich jak kopiowanie uszu czy ogonów u psów. Wilcze pazury, choć w niektórych przypadkach mogą być źródłem dyskomfortu dla psa, najczęściej nie stanowią zagrożenia dla jego zdrowia i nie wymagają usuwania.