Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: wtorek 30 sty 2018, 21:30
Znaleźliśmy zimę
No nareszcie mogę coś dodać od siebie, bo widzę, że jakieś sierściuchy zaczęły mi się już panoszyć. Zacznę od początku - najlepsze - kocury i kocice zostały w domu, a my do auta co oznacza najlepsze wyprawy - droga strasznie mi się dłużyła, więc spałem ale obudziły mnie modlitwy Mojej
. Często jak prowadzi słyszę wręcz coś przeciwnego
a tu ... patrzę i oczom nie wierzę wszędzie biało, biało, biało i ... mówią coś, że nie mają łańcuchów (krów żadnych nie widziałem a mnie raczej nie trzymają krótko, więc nie wiem po co
) i Moja blada, bo nie cierpi serpentyn i jazdy w górę w kółko (mówi, że jak by chciała to przeżyć to pojechałałaby do galerii handlowej) - no i widzicie nigdzie mnie nie zabierają, nawet nie wiem, że w galerii jest tak fajnie
.
A potem to nic innego mnie nie interesowało - tylko ŚNIEG i JA


No nareszcie mogę coś dodać od siebie, bo widzę, że jakieś sierściuchy zaczęły mi się już panoszyć. Zacznę od początku - najlepsze - kocury i kocice zostały w domu, a my do auta co oznacza najlepsze wyprawy - droga strasznie mi się dłużyła, więc spałem ale obudziły mnie modlitwy Mojej




A potem to nic innego mnie nie interesowało - tylko ŚNIEG i JA
