Strona 12 z 21

Re: Mała czarna, korpulentna czyli Beza ( Brzana z Przewiesia)

: poniedziałek 24 sie 2015, 23:19
autor: Psin+co
W końcu, korzystając z wakacji, poszliśmy na spacer z Codą i Uchatym. Najpierw Beza ich oszczekała, patrzyli zdziwieni. Potem się przywitała i położyła.... A potem poszła, co chwilę liżąc po pyskach.... No ale trochę ich już znała, do tego szliśmy razem, czyli to już jej stado było. Do tego szli dostojnie, żadnych brewerii, nie było z kim biegać... Trzeba było prowokować.
Coda na lizanie reagowała powarkiwaniem, Uchaty był bardziej przyjacielski.
Dwa na sznurkach ( Basia mistrzem dwóch zwijanych smyczy jest) moja czasami bez, czasami na. I tak powoli, jak żółw ociężale (niektórzy to się muszą nawąchać) obeszliśmy nasz las, spotykając jednego dzika na ścieżce. Na szczęście miał ogon i pana, więc na oszczekanie przez Bezę zareagował spokojnie....
Uchaty w końcu wywąchał resztki cieczki, ale ... powoli.... dało się go spacyfikować. Na końcu szły zgodnie, trzy ogary, trzy smycze to pikuś. Trasa - no nie super ambitna, ale małego pieska nie można zmuszać :D
Beza potem na boisko, siakaś taka podmęczona, i o wpół do dziesiątej wróciliśmy do domu. Bo to fajny, ciepły wieczór był.... Ciekawe o której pies jutro wstanie...

Re: Mała czarna, korpulentna czyli Beza ( Brzana z Przewiesia)

: wtorek 25 sie 2015, 09:53
autor: BasiaM
Coda dorosła baba .. .co ją małolata będzie po pysku lizać :nunu: :jezyk_3:
Trasa bardzo lajtowa :psiako: Wyszło 7km ślimaczym tempem wszystkowąchającego psa :gleba:
Moje też jeszcze poszły wieczorem na spacer i chrapały do 7 :sen:

Re: Mała czarna, korpulentna czyli Beza ( Brzana z Przewiesia)

: wtorek 25 sie 2015, 16:02
autor: Psin+co
Pada deszcz, padają pytania na forum. No to żeby zapewnić +co pierwszeństwo (lekko na żółto, strój był za bardzo bieszczadzki... Beza tyłem... nie była zbierać...

Obrazek

No i z bliska:

Obrazek

Trochę robaczywy. I jeden. :D
Ale był upał...

Re: Mała czarna, korpulentna czyli Beza ( Brzana z Przewiesia)

: czwartek 27 sie 2015, 21:45
autor: Psin+co
Grill
Korzystając z krótkiej przerwy w wakacjach zrobiliśmy grilla, tak żeby nie było jak w zeszłym roku (niewyjęty z garażu :zdziw_4: ). Udało się zgrać z gośćmi, przyszły dwa fajne dziecka. Mery, lat cztery, objęła, psytuliła, pogłaskała uchole. Wszystko delikatnie. Jaś (6lat) integrowł się z dystansem. No ale pies poszedł do domu, a jak ekspedycja (łącznie lat 10) po niego przyszła to się schował w najdalszym pokoju.....
Wyszedł :zgoda: jak dzielili kiełbasą, i wtedy polubił grilowanie. :gleba:

Na drugi dzień pogoda była taka, że postanowiliśmy zjeść kolację na dworze (kiełbasę trzeba było kupić, a piwo już było). I co? Pies kocha grilować. Tańczy :happy3:, szczeka, :happy3: wącha :happy3: co też się unosi ponad grillem :tia: To zdjęcie akurat nie wyszło, mam tylko jak jej oczy świecą...

Obrazek

Tak w tym zagustowała, że szklanek z piwem nie można było na zolu stawiać......

Re: Mała czarna, korpulentna czyli Beza ( Brzana z Przewiesia)

: czwartek 27 sie 2015, 23:46
autor: 1e2w3a
My też zorganizowaliśmy grilla ( w rodzinnym kręgu). Bona i Ares od razu tak polubiły grilla, że cały czas musiały być przywiązane i grzecznie czekać. :nunu: Oczywiście nikt nie zapomniał o nich.

Re: Mała czarna, korpulentna czyli Beza ( Brzana z Przewiesia)

: piątek 28 sie 2015, 21:44
autor: Psin+co
Noo, Bezy przy grillu wiązać nie trzeba. :shock:


Będąc w domu w godzinach pracy (znaczy słomiany wdowiec), postanowiłem psu pokazać że my co rano nie wychodzimy na żaden stadion czy do innego lasu, tylko musimy tyrać, żeby było co do garnka włożyć. Czyli wziąłem ją (w dzień) na dwa spacery, na zakupy i po catering. Wychodząc na trzeci, o zwykłej porze, skręciła w prawo (sklepy) a nie w lewo (las, stadion) tak jak całe życie chodzi..... :D I już lubi chodzić "po mieście" :D

No, przynajmniej poćwiczyliśmy "górny wiatr". Dystans dobre 50 metrów, nos jako przewodnik, szyja wyciągnięta, rozmarzony wyraz pyska, trafia w punkt.

Mamy dwa kebaby na trasie.... No i mięsny, Oplerek, też potrafi ją skusić...

Re: Mała czarna, korpulentna czyli Beza ( Brzana z Przewiesia)

: poniedziałek 07 wrz 2015, 22:10
autor: Psin+co
Stadion.
Byliśmy pierwsi, trzeba było czekać.
Obrazek

Taka nas frustracja ogarniała, że już prawie zasypiałam....
Obrazek

Na szczęście grzeczne dziecko to pobiega, popodrzuca znalezione jabłuszko i jakoś na innych się doczeka...
Obrazek

Beza ma jedną cechę, która (trochę) odróżnia ją od innych psów. Zawsze jak przychodzi następny, albo pojawia się jakiś nowy pies to kilka ze stada wybiega naprzeciwko witać. Pogonić, czasem stłamsić nowego, nacieszyć się. Beza do tych kilku należy.
Ale tylko ona obowiązkowo wita również właścicieli... Porzuca na chwilę psy i wita się z ludźmi. Oczywiście nie wszystkimi, ale wita pana i panią od Kilera, pana od Buby, pana od Roxi i Norda, pana i panią od Saby, panią od Samby, panią od Besta ( a Besta nie wita nigdy, bo to jest nasz pies na szczeniaki). Wita panią od Teqili, panią od Tequili 2 też. Panią od Fado i panią od Fabio. Pana od Niko, bo pani trzyma wózek. Panią i pana od Milka. I na pewno o kimś zapomniałem.

Normalnie, ma tylu znajomych.....

A potem zostajemy sami, patrzymy na księżyc no i pies zgadza się iść do domu....
Obrazek

Re: Mała czarna, korpulentna czyli Beza ( Brzana z Przewiesia)

: poniedziałek 07 wrz 2015, 22:31
autor: BasiaM
.... bo ogary tak mają, że to kulturalne psy i witają się ze wszystkimi :psiako:

Re: Mała czarna, korpulentna czyli Beza ( Brzana z Przewiesia)

: poniedziałek 14 wrz 2015, 23:05
autor: Psin+co
Zaliczyliśmy wystawę. Przygotowywaliśmy się tydzień (znaczy trzy lekcje :gleba: ) a pierwszy kłus (samodzielnie) odbył się w sobotę rano, przed wyjazdem....
Bazowaliśmy na koncentracji, w sobotę wieczorem, na rynku w Więcborku wyglądało dość dobrze:

Obrazek

W niedzielę było zimno, łeb mnie..... No i przez to zimno +co nie wystąpiło w (prawie) małej czarnej....

Obrazek

Koncentracja dalej w porzo:

Obrazek

Zaskoczenia. Po rodzinnym spacerze byłem przekonany że ciemne siostry mają w charakterze gen ostrożności, uległości, którego jasne nie pokazywały. Na wystawie zmarznięta Rosia weszła w rolę Bezy, a Beza prezentowała rogala z ogona :silacz:
Może dlatego że rano przed wystawą, w lesie spotkaliśmy Luśnię i Fraszkę, zapoznanie przebiegło dobrze i na całą wystawę nabrała przekonania że tu są same fajne psy?
A może przy takiej ilości nie trzeba się konfrontować z tym jednym naprzeciwko? Można wybierać z kim się bawić....

Drugie zaskoczenie było jak mieliśmy wyjechać z parkingu, a klucze do bramy nie działały....
No ale dzięki temu byliśmy jeszcze w Więcborku jak się ociepliło. :D

Po powrocie przydały się nasze najpiękniejsze w mega galaktyce uszy:
Obrazek
Ocenę (doskonałą), omówimy jutro :wstydek:
PS Prawdziwe zdjęcia na blogu siostry, Rosi :hi_1:

Re: Mała czarna, korpulentna czyli Beza ( Brzana z Przewiesia)

: wtorek 15 wrz 2015, 08:31
autor: hania
Ślicznie stoi :)