Strona 12 z 37
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: piątek 14 lut 2014, 10:37
autor: Hekate
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: piątek 14 lut 2014, 11:01
autor: BasiaM
On nie będzie chciał od Ciebie się wyprowadzać

Re: Potrzebna pomoc dla psa
: piątek 14 lut 2014, 12:23
autor: Ewka
Też pomyślałam, że trudno będzie mu się rozstać... Nareszcie coś dobrego go spotyka

Re: Potrzebna pomoc dla psa
: niedziela 16 lut 2014, 14:40
autor: Wigro
jest pierwszy poważny domek dla psa,
niestety pod Łodzią-Pan miał ogary.
pozdrawiam
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: niedziela 16 lut 2014, 15:31
autor: weszynoska
Pan dzwonił, ogromnie miło mi się rozmawiało. Bardzo sympatyczny człowiek. Umóiliśmy się, że będzie obserwował postępy Brutusa.
Na dziś...pies nie nadaje się do domu..na kanapę, a na pewno do drugiego równie dorosłego psa.
Nie wezmę takiej odpowiedzialności..za mało o nim wiem na ten czas.
Ale ...może za kilka dni...
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: niedziela 16 lut 2014, 22:36
autor: Danuta
Jakby jakiś rozsądny domek i gotowy na nowe wyzwanie Brutus - deklaruję się przewieźć psa do ...

~ 300 km?
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: piątek 21 lut 2014, 09:55
autor: weszynoska
To tak po kolei...
Pies ma na imię Brutus ( tak podała rodzina zmarłego właściciela)
Wiek...nie więcej niż 5 lat, zęby białe, zachowania szczenięco łańcuchowe. Nie jest agresywny, za to jest szczekający na obcych za siatką, nawet na dzieci. Kury i koty obchodzą go bardzo, ale nie chcę sprawdzać w jakim celu.
Do mnie jest wesoły, przybiega na głaskanie i smakołyki, ale wyprowadzany jest tylko na lince...ma ogromne pokłady energii, chyba biegałby cały dzień gdyby była taka możliwość. Apetyt dopisuje, miska znika w kilka sekund, mogę mu w czasie jedzenia zapinać i odpinać smycz, nie reaguje.
W kojcu siedzi grzecznie, jak się coś dzieje to szczeka ale nie demoluje kojca. Cieszy się na mój widok, kręci młynki wokoło i skacze.
Niestety....jak widac na jednym ze zdjęć...celem jego spacerów jest wydostanie się poza ogrodzenie i pójście w siną dal...
Gdybym go puściła luzem, na pewno by to zrobił.
Od czasu do czasu zauważa że ja jestem na drugim końcu linki...i podbiega z radością, ale poza tym...węszenie i szukanie dziur w ogrodzeniu.
Temperament....ogromny, linkę tak ciągnie, że ręce mam pourywane

Re: Potrzebna pomoc dla psa
: piątek 21 lut 2014, 10:06
autor: Ewka
Piękny jestem

ale pracy to jeszcze z nim będzie co niemiara...
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: piątek 21 lut 2014, 10:16
autor: weszynoska
Dodam jeszcze, że do budynków wchodzi bez problemów a na Lunę merda ogonem, ale ona się go boi...jest w ciągłym ruchu, za szybki dla niej....lata a nie chodzi.
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: piątek 21 lut 2014, 10:16
autor: Ania W
Na ile na zdjęciach się przyjrzałam to po zębach dałabym nawet mniej niż 5.
Zupełnie inaczej wygląda na takich "luźnych" fotkach. Bardzo fajny
Widać, że nadrabia teraz lata na łańcuchu
"Pypeć" pod okiem to "taka jego uroda" czy coś się przykleiło?